Biały Bór: zbrodnia w oparach alkoholu

Czarna kartka z kalendarza: 17 listopada. 17 listopada 2020 roku, we wsi Biały Bór pod Grudziądzem, Andrzej H. skatował 61-letniego właściciela mieszkania, który użyczał mu pokój. Wiele wskazuje na to, że przyczyną zbrodni był alkohol.

O tej sprawie śledczy mówili niekiedy „zbrodnia w oparach alkoholu”. Kilka lat temu  pan Kazimierz przyjął pod swój dach Andrzeja H. Mężczyzna – w ramach zapłaty – pomagał w prowadzeniu gospodarstwa domowego. Obaj lubili wypić. I to doprowadziło do tragedii.

Nie wiadomo jaka była bezpośrednia przyczyna zbrodni. W pewnym momencie Andrzej H. zaczął szarpać Kazimierza, potem przewrócił i zaczął kopać po całym ciele. Następnie naskoczył bezbronnej już ofierze na klatkę piersiową i też po niej skakał. Efekt: połamane zebra, połamane kości rąk, pęknięta wątroba, uszkodzone płuca, krwawe wylewy i inne rany. Po kilku godzinach ofiara zmarła.

Andrzeja H. zatrzymano kilka dni po zbrodni. W składanych wyjaśnieniach zapewniał, że nie miał zamiaru zabić właściciela mieszkania. Sąd Okręgowy w Toruniu uznał jednak, że z takim scenariuszem się godził – celowo i brutalnie dokonując pobicia.

Sąd Okręgowy w Toruniu uznał mężczyznę  winnym zarzucanych mu przez prokuraturę czynów, czyli pobicia powodującego ciężki uszczerbek na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć pokrzywdzonego

Biały Bór: wyrok za zbrodnię

Andrzeja H. skazano na 12 lat więzienia. Karę odbywać ma w systemie terapeutycznym; poddać ma się terapii odwykowej dla uzależnionych od alkoholu. Na poczet kary zaliczono sprawcy okres tymczasowego aresztowania. Poza tym zapłacić ma 3000 zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

– Andrzej H. miał poważny problem alkoholowy, ale – co zresztą potwierdziła obserwacja psychiatryczna – w momencie popełnienia przestępstwa był poczytalny. Pobił ofiarę celowo i godził się na jej śmierć. Wyrok i wymierzona kara są zgodne z tym, o co wnosiliśmy w mowie końcowej procesu- powiedziała dziennikarzom prokurator Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu, która zajmowała się tą drastyczna sprawą.

Fot. pixabay.com