Emanuela Orlandi: 40 lat od zniknięcia. Sekrety Watykanu

Emanuela Orlandi była córką obywatela Watykanu pracującego w Kurii Rzymskiej.  15-latka nie wróciła do domu z zajęć w szkole muzycznej. Jej zniknięcie wywołało falę spekulacji, które łączono m.in. z zamachem na Jana Pawła II. Ponieważ nigdy nie potwierdzono informacji o jej śmierci, ani nie znaleziono jej ciała, rodzina wciąż ma nadzieję, że Emanuela żyje. Jej bliscy nieprzerwanie szukają Emanueli od prawie 40 lat i sprawdzają nawet, wydawałoby się, nieprawdopodobne wątki.

Jest wiele teorii dotyczących tego, co stało się z nastolatką. Miała odgrywać rolę karty przetargowej w interesach między mafią a Watykanem albo padła ofiarą molestowania ze strony wysoko postawionego kardynała, który potem zacierał ślady. W porwanie Orlandi miały być zamieszane KGB, organizacja Szare Wilki, włoska mafia czy… kardynał bliski Janowi Pawłowi II.

Emanuela Orlandi: fakty z życiorysu

15-latka była córką jednego z urzędników kurii rzymskiej. Po lekcjach Orlandi uczęszczała do szkoły muzycznej, gdzie szkoliła się w grze na flecie. W dniu, w którym zaginęła, około godziny 19 po zakończonych zajęciach muzycznych, poszła z przyjaciółką na autobus. Nie wsiadła jednak do niego, ponieważ musiałaby tłoczyć się z innymi pasażerami.

Emanuela zadzwoniła do siostry, by ją o tym poinformować, a także przekazać wiadomość o atrakcyjnej ofercie pracy. Wcześniej dziewczyna miała zaczepiać kierowca BMW, który wręczył jej próbki perfum znanej marki i zaproponował, że za wysoką pensję Orlandi może je sprzedawać. Siostrze 15-latki cała historia wydała się podejrzana, dlatego udała się ona po Emanuelę na przystanek. Tam jej już jednak nie było.

Według jednych świadków nastolatka sprzedawała w okolicy otrzymane perfumy, według innych chwilę po odjechaniu autobusu wsiadła do BMW, które znów pojawiło się w okolicy… Podobno w aucie znaleziono rzeczy należące do Orlandi. Co stało się dalej?

Tu rozpoczyna się pole do spekulacji i domysłów.

Emanuela Orlandi: pytanie goni pytanie

Pierwsza z hipotez głosi, że za porwaniem dziewczynki stała siatka księży, która w latach 80-tych więziła młode kobiety a potem wykorzystywała je seksualnie. Teorię tę umocniło zatrzymanie księdza Pietro Vergariego, byłego rektora bazyliki św. Apolinarego – jedynego duchownego podejrzanego o udział w porwaniu Emanueli Orlandi. Dziewięć lat temu egzorcysta Gabriele Amorth również potwierdził tę tezę i dodał, że za uprowadzenie nastolatki odpowiada Żandarmeria Watykańska, której członkowie też brali udział w grupowych aktach seksualnych i organizowanych w tym celu u duchownych przyjęciach…

Watykański kler miał jednak dla zmylenia tropu przenieść podejrzenia na Ali Agcę – człowieka, który próbował zastrzelić Jana Pawła II. Anonimowa osoba miała zadzwonić do Watykanu i obiecać, że w zamian za uwolnienie Agcy, 15-latka wróci do rodziny. Niedoszłego zabójcy papieża jednak nie zabrano z więzienia. Sam zainteresowany wyznał później, że nie ma pojęcia, kim była osoba proponująca Watykanowi wspomniany układ. Ali Agca przysiągł, że nie ma z tajemniczym telefonem nic wspólnego.

Ciekawy trop pojawił się także w 2005 roku, kiedy jedna z telewizji wyemitowała reportaż przypominający historię Emanueli. Po zakończeniu programu ktoś zadzwonił do redakcji i zasugerował, że wie, kto jest winien zamordowania 15-latki…

Tajemnica pewnego fleta

Podobno rozwiązanie zagadki miało znajdować się w grobowcu rzymskiej bazyliki St. Apollinare. „Należy sprawdzić, kto naprawdę jest tam pochowany i ustalić, jak wielką przysługę Renatino oddał czcigodnemu kardynałowi Poletti”, mówił mężczyzna. Dla tego wątku ważne jest wyjaśnienie, że Renatino był włoskim mafiozem, który zginął od strzału z pistoletu w 1990 roku.

 Co ciekawe, jego ciało spoczęło w miejscu zarezerwowanym dla ludzi wybitnych. Dlaczego? To sprawka wspomnianego kardynała Ugo Polettiego, który dzięki swojej wysokiej funkcji w Stolicy Apostolskiej doprowadził do takiego przebiegu zdarzeń. Istnieje podejrzenie, że kardynał był zamieszany w porachunki z ludźmi półświatka. Być może w ten sposób chciał się im za coś odwdzięczyć. Dla sprawy Orlandi najważniejsze jest, że anonimowy informator zasugerował, że w grobie mafioza ukryte będzie też ciało 15-latki. Grobowiec odkryto, ale nie znaleziono w nim żadnego śladu po Emanueli…

W sprawie zaginięcia Orlandi sprawdzono jeszcze wiele innych tropów. Choćby ten o udziale porwaniu włoskiego gangu czy szemranego finansisty o imieniu Roberto i nazwisku Calvi… Ekspertyzie poddano też flet, który rzekomo miał należeć do Emanueli, ale i te badania nie przyniosły żadnych wyników, które mogłyby dać odpowiedź na pytanie, co stało się z dziewczynką.

Największy sekret Watykanu

Zaginięcie Emanueli Orlando to jedna z najbardziej tajemniczych spraw Watykanu, która co jakiś czas ponownie ląduje na łamach prasy. Tak było też w 2019 roku, kiedy to pełnomocnik rodziny zaginionej otrzymała tajemniczy list wysłany z Watykanu. Na zdjęciu, załączonym do krótkiej adnotacji, był nagrobek mieszczący się na Cmentarzu Tautońskim, wyróżniającym się tym, że na jego brzegu umieszczony został kamienny anioł.

W liście napisano, by szukać tam, gdzie dłonią wskazuje anioł, sugerując, że to właśnie tam pochowana została zaginiona piętnastolatka. Jak podaje serwis The Daily Beast cmentarz jest dostępny tylko dla wąskiego grona ludzi, ale zawsze na tym grobie widnieje zapalony znicz i świeże kwiaty. Rodzina zmarłej zwróciła się do papieża z prośbą o otwarcie grobu. Ich prośbę zaakceptowano. Jak na razie nie ujawniono wyników śledztwa.

Emanuela Orlandi: nowe fakty

W ciągu czterech dekad pojawiło się wiele teorii na temat jej losu. Żadnej nie potwierdzono. Jej ciała szukano nawet w grobowcu pochowanego do niedawna w kościele w Wiecznym Mieście bossa rzymskiej mafii.

Przed rokiem, 20 października 2022 roku, na platformie Netfliks ukazał się dokument poświęcony dramatycznej historii Emanueli. Jego twórcom udało się dotrzeć do kobiety, która w młodości przyjaźniła się z zaginioną. Rozmówczyni nie ujawnia swojej tożsamości, na nagraniach występuje z zaciemnioną twarzą. To, co powiedziała, może wywołać w Watykanie prawdziwą burzę…

Dokument przedstawił zupełnie nową perspektywę na zniknięcie dziewczyny z 1983 roku. Koleżanka Orlandi z dzieciństwa stwierdziła, że 15-latka była molestowana przez osobę z otoczenia Jana Pawła II. Przyjaciółka miała zdradzić jej mrożący krew w żyłach sekret zaledwie na tydzień przed tajemniczym zaginięciem. Według relacji kobiety Emanuela powiedziała jej, że skrzywdził ją „człowiek bardzo bliski Janowi Pawłowi II”.

W filmie przedstawiono również tezę, jakoby dziewczynka miała zostać porwana przez organizację przestępczą Banda della Magliana. Gdyby teoria okazała się prawdą, najprawdopodobniej mogłoby chodzić o wywarcie presji na Watykanie, aby spłacił pieniądze, które pożyczyli na potajemne finansowanie Solidarności. Jednak dziennikarz śledczy Emiliano Fittipaldi ma w tym temacie zupełnie inne zdanie. Spekuluje on, że Emanuela została porwana ze względu na sekret, który ukrywała…

Emanuela Orlandi: nowe śledztwo

Na początku 2023 roku watykański wymiar sprawiedliwości wszczął nowe dochodzenie w sprawie zaginięcia prawie 40 lat temu Emanueli Orlandi. Jak wyjaśniono, uruchomienie nowego postępowania to rezultat także próśb kierowanych przez rodzinę zaginionej córki pracownika Watykanu.

Według agencji Ansa nowe postępowanie wszczął promotor sprawiedliwości, czyli prokurator w Trybunale Watykańskim Alessandro Diddi. Prowadzący dochodzenie mają w pierwszej kolejności przeanalizować akta z poprzednich śledztw w sprawie Orlandi. W staraniach o ustalenie prawdy nie ustaje brat zaginionej, Pietro Orlandi.

Na wieść o nowym śledztwie powiedział telewizji RAI: „Od wielu lat prosimy o współpracę, by dojść do definitywnego rozwiązania sprawy. Wszczęcie postępowania to rzecz bardzo pozytywna. Być może nareszcie możliwa będzie współpraca między państwem włoskim a Watykanem, biorąc pod uwagę i to, że wystąpiono też z propozycją parlamentarnego śledztwa”.

Pietro Orlandi przyznał, że nowe zainteresowanie sprawą przez Watykan to też zasługa dokumentu dostępnego na platformie filmowej Netflix na temat jego zaginionej siostry.

Wyraził też opinię, że „w Watykanie są osoby, które wiedzą wszystko” o tym.

Źródło: viva.pl, tvpinfo.pl, rfm24.pl, pap.pl

Fot. wikipedia.org.