Joanna Segelstrom: kulisy oszustwa na miliard złotych

Joanna Segelstrom obiecywała zyski i kusiła dużym oprocentowaniem. Klienci wierzyli, że na sztuce zarobią miliony- życie szybko zweryfikowało ten „złoty biznes”. Joanna Segelstrom jest poszukiwana międzynarodowym listem gończym i od trzech lat jest nieuchwytna dla organów ścigania.

Prowadziła galerie sztuki na całym świecie. Miała sprzedawać dzieła nawet brytyjskiej rodzinie królewskiej czy byłemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Nagle jednak Joanna Segelstrom, Polka z Wadowic przez lata mieszkająca w Szwecji, zniknęła i od trzech lat ucieka przed Interpolem. Straty poszkodowanych szacowane są nawet na miliard złotych.

Firma prowadzona przez Joannę Segelstrom okazała się piramidą finansową, a transakcje, które zawierała – praniem pieniędzy. Łączne straty wyrządzone przez Polkę szacuje się na 300 mln do miliarda złotych, to więcej niż Amber Gold.

W toku śledztwa dotychczas ustalono, że Galleri New Form oferowała inwestycje w dzieła sztuki. Polegały one na nabyciu prawa własności dzieła sztuki na okres od co najmniej 6 miesięcy do roku. Podmiot gwarantował zwrot kapitału powiększony o 36 proc. zysku w skali roku poprzez odkupienie udziału po upływie oznaczonego umową terminu.

Jej ofiary w rozmowie z reporterem telewizji „Polsat”  ujawniły kulisy procederu:

– Umie oczarować ludzi. Wie co powiedzieć, żeby sobie zjednać człowieka – powiedziała oszukana przez nią kobieta.

– Ja praktycznie przestałem żyć. Wszystkie pieniądze jakie miałem, oszczędności – zostały pochłonięte – powiedział oszukany przez Segelstrom.

Joanna Segelstrom: Kim jest najbardziej poszukiwana Polka na świecie?

By zrozumieć dlaczego Joanna jest poszukiwana przez ponad 190 państw na świecie, trzeba zajrzeć do jej biografii.

Pochodząca z Wadowic kobieta chwilę po maturze wyjechała do Szwecji. Tam ułożyła swoje życie na nowo i odcięła się od bliskich z Polski.

– Ona mówiła, że jej matka była korespondentką, ojciec marszandem, co oczywiście było nieprawdą – powiedziała Agnieszka Szwajgier z Radia 357, która jest autorką serii reportaży na temat Joanny Segelstrom.

– Ona nigdy nie interesowała się sztuką, my jesteśmy wszystkie zdziwione – powiedziała koleżanka poszukiwanej.

Na temat życia Joanny w Szwecji wiadomo, że wyszła za mąż i urodziła syna Mikaela. Tam też w latach 90. otworzyła swoją pierwszą galerię sztuki w Trelleborgu. Prężnie rozwijający się biznes sprawił, że w 2017 roku Joanna należała do dziesiątki najlepiej zarabiających tam osób.

Joanna szybko rozszerzyła swoją działalność poza Szwecję, a życie polskiej emigrantki i jej syna można określić słowem – luksus.

Nowe znajomości i nowi inwestorzy

Kolejne miejsca to kolejne ekskluzywne przyjęcia i nowe znajomości – co za tym idzie nowi inwestorzy, których nie brakowało. Od 2012 roku Galleri New Form – bo taką nazwę miała galeria sztuki Joanny – zaczęła otwierać swoje oddziały w Polsce – w Gdańsku, Warszawie i Białymstoku. Od początku Joannie w biznesie towarzyszył jej syn Mikael – to on otwierał kolejne galerie – w Hiszpańskiej Marbelli czy w Miami.

Oferta Joanny była prosta – inwestorzy mieli zakupić dzieła sztuki, które Polka wystawiała w swojej galerii, następnie kobieta po pewnym czasie miała te dzieła odkupić od nabywców z gwarantowanym zyskiem – od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu procent. Pewny zysk przyciągał wielu klientów – wśród nich aktorka Grażyna Wolszczak czy szef Najwyższej Izby Kontroli – Marian Banaś.

– Tam byli ludzie z pierwszych stron gazet, ale i zwykli ludzie, którzy brali kredyty na te inwestycje – informuje reportażystka. Później jednak obrót dziełami sztuki nowoczesnej zamienił się w piramidę finansową, której straty szacuje się nawet na miliard złotych.

Joanna Segelstrom i jej piramida finansowa

Biznes Joanny to cała sieć powiązań i zależności – na szczycie tej piramidy stała ona i jej syn Mikael – to oni otwierali kolejne showroomy i galerie, zajmowali się tą prestiżową częścią biznesu. Sercem byli ci najbardziej zaufani pośrednicy, którzy otrzymywali wysokie prowizje od transakcji i księgowe, które decydowały o wypłacie pieniędzy i zakładały kolejne “spółki córki”.

Niżej byli współpracownicy, którzy spotykali się najczęściej ze swoimi znajomymi i własnie w tym kręgu szukali nowych inwestorów. Na samym końcu tak zwani inwestorzy – to oni wykładali pieniądze, nieświadomie napędzając ten przestępczy mechanizm.

Jednak w pewnym momencie układanka Segelstrom zaczęła się sypać. Wpis na listę ostrzeżeń publicznych KNF w 2017 było początkiem końca przedsięwzięcia.

Kobieta do końca wypierała się kłopotów finansowych, aż pewnego dnia Joanna i jej syn Mikael zniknęli.

Gdzie są pieniądze?

Choć już od trzech lat Joanna i jej syn są nieuchwytni – to nadal ich spółki są zarejestrowane w Warszawie. Adres jednej z nich wskazuje na strzeżone osiedle w Ursusie. W tym miejscu swoją firmę ma również mieć Teresa K. – prokurentka firmy Segelstrom.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratura Regionalna w Białymstoku prowadzą śledztwo w sprawie Joanny i jej wspólników. – Na razie zarzuty oszustwa usłyszały dwie osoby – poinformował Stanisław Żaryń, rzecznik ABW. Byli oni pośrednikami w obrocie dziełami sztuki. Będą odpowiadać z wolnej stopy. Prokuratura zabezpieczyła ich majątek – ponad 17 milionów złotych.

Służby przeszukały również mieszkania Joanny – zabezpieczyli luksusowy samochód, złoto i srebro i 5 milionów złotych w gotówce. Strona szwedzka nie prowadzi żadnego śledztwa – część jej majątku zajął szwedzki syndyk.

W toku śledztwa dotychczas ustalono, że Galleri New Form oferowała inwestycje w dzieła sztuki. Polegały one na nabyciu prawa własności dzieła sztuki na okres od co najmniej 6 miesięcy do roku. Podmiot gwarantował zwrot kapitału powiększony o 36 proc. zysku w skali roku poprzez odkupienie udziału po upływie oznaczonego umową terminu.

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku 13 lutego 2018 roku funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzili przeszukania w kilkunastu miejscach na terenie Warszawy, Trójmiasta i Białegostoku. W wyniku przeprowadzonych czynności znaleziono blisko 5 milionów złotych w gotówce oraz znaczne ilości złota i srebra w postaci sztabek i monet. Zabezpieczono komputery, telefony oraz obszerną dokumentację handlową.

Źródło: polsatnews.pl, policja.pl