Milicjant zbrodniarzem? Skazany na śmierć…

Milicjant zbrodniarzem? – Na odnośne pytanie, w sprawie zabójstwa dokonanego przeze mnie na osobie obywatelki Rosińskiej Barbary oraz zamieszkałego z nią nauczyciela o nieznanym mi nazwisku, zeznaję co następuje: pracując w wojewódzkiej komendzie, w wydziale do spraw funkcjonariuszy, dojeżdżałem codziennie z Mińska Mazowieckiego, gdzie mieszkam, do Otwocka. W sobotę, to jest dnia 13 marca, po pracy, około godziny 16, udałem się do Warszawy, skąd miałem jechać do Mińska, do domu. W głowie tkwił mi taki problem: moja narzeczona, z którą nosiłem się zawrzeć związek małżeński, była w poważnym stanie, potrzebowałem na gwałt pieniędzy i musiałem je w jakiś sposób zdobyć.

Drzwi wejściowe, jak i okno, były nienaruszone. Zatem ktoś z domowników wpuścił sprawcę do środka. Łóżko w kuchni znajdowało się w nieładzie, czyli ktoś na nim spał. Na stoliku leżała łuska od pistoletu TT. Na krześle i podłodze znajdowały się duże ślady krwi prowadzące do pokoju. W przeszklonych od góry drzwiach i firance dziura wielkości monety.

Po prawej stronie stało łóżko, a na nim siennik i pierzyna. Z komody wysunięte były szuflady, a pod meblem znajdowały się łuska i dwa naboje. W następnym pomieszczeniu, w pozycji na wznak, leżały zwłoki kobiety ubrane w szlafrok. We włosach były podpinki, które utrzymywały je w ładzie. Na twarzy, w lewym policzku, widać wyraźnie wlot kuli, a pod głową małą kałużę krwi. W okolicy piersi dostrzec można było dziurkę w szlafroku, co dało przypuszczenie, że ugodzono ją drugą kulą.

Rosińską postrzelono w kuchni. Uciekła do trzeciej izby i w progu upadła na plecy, a zabójca, stojąc u jej stóp, strzelił kolejny raz.

***

Zwłoki mężczyzny były w długiej koszuli, położone na lewym boku, głowa znajdowała się na poduszce i do połowy zatopiona była w kałuży zakrzepłej krwi. W okolicy brzucha była kolejna kałuża krwi. Nad łóżkiem wisiał zegarek kieszonkowy, na krześle starannie ułożone ubranie. W wiadrze od brudów, stojącym przy piecyku z gliny, znaleziono łuskę.

Nie można było stwierdzić czego morderca szukał, dlatego przyjęto, że zbrodnia nie miała charakteru rabunkowego. Dowody rzeczowe oraz trupy przejęła pod opiekę, do przyjazdu komisji sekcji zwłok, warta gromadzka oraz posterunek MO w Jadowie. Wiejskie warty wystawiono co 150 metrów.

Podczas oględzin miejsca, w którym znajdowały się śmiertelne ofiary, znaleziono cztery łuski oraz cztery naboje od pistoletu TT. To sugerowało kierującym czynnościami milicjantom, że sprawca morderstwa nie był obeznany z bronią, gdyż z każdym strzałem wprowadzał nabój do zamka.

Milicjant zbrodniarzem?

Jako pierwszego przesłuchano najbliższego sąsiada zamordowanych, 31-letniego Jana Kalisza, syna Emilii i ojca NN, narodowości polskiej, obywatelstwa polskiego, wyznania rzymsko-katolickiego, legitymującego się ukończeniem sześciu klas szkoły powszechnej, wedle jego oświadczenia niekaranego.

– Około godziny 6, nie powiem, usłyszałem strzał pistoletowy, dokładnie nie mogłem określić z jakiego padł kierunku i odległości. Ubrałem się i wyszedłem do sieni, która oddziela mieszkanie moje od pani Rosińskiej. Drzwi do niej były otwarte, zajrzałem dalej i zauważyłem w kuchni wielki nieład. Od razu poleciałem po sołtysa. We dwóch weszliśmy do środka, widzieliśmy szuflady wysunięte. A w pokoju zastaliśmy trupa mojej sąsiadki i pana Czarnego, który u niej mieszkał – zeznawał Jan Kalisz.

Sołtys wrócił do siebie i z telefonu służbowego połączył się z posterunkiem bo, po jakimś czasie, przyjechała milicja.

– Kto dokonał tego zabójstwa? – zapytał wprost dochodzeniowiec.

– Tego to ja nie wiem, gdyż mordercy nie widziałem ani też nie słyszałem jak wchodził i wychodził.

– Czy byli bogatymi ludźmi?

– Pani Basia była z zawodu krawcową i z szycia się utrzymywała. Mąż jej był wojskowym i zginął na wojnie. Ten pan, który z nią żył, miał żonę w miasteczku, ale ona tu nie przyjeżdżała ani on jej nie odwiedzał. U nas na wsi był nauczycielem.

Milicjant zbrodniarzem? Chcesz poznać kulisy tej sprawy? Sięgnij po Detektywa 2/2023 (tekst Jerzego Kirzyńskiego pt. Zbrodniarz w milicyjnym mundurze). Cały numer do kupienia TUTAJ.