Pomorze: kolejny seksgang rozbity!

Na polecenie prokuratora Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji przy udziale funkcjonariuszy Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego „BOA” dokonali zatrzymania 19 członków zorganizowanej grupy przestępczej czerpiącej korzyści majątkowe z prostytucji (seksgang)

W toku przeprowadzonych przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli sejf, nośniki danych informatycznych oraz szereg dokumentów związanych z działalnością klubu. Jednocześnie przeszukano miejsca zamieszkania zatrzymanych. Ujawniono dokumenty świadczące o wykonywaniu pracy w klubie nocnym, narkotyki, a także sprzęt elektroniczny służący do prowadzenia tej działalności.

Prokurator, właścicielowi klubu Bartoszowi W., przedstawił zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą kwalifikowany z art. 258 par. 3 kk oraz czerpania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami korzyści z nierządu innych osób kwalifikowany z art. 204 par. 2 kk. Pozostałym osiemnastu zatrzymanym prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowany z art. 258 par. 1 kk oraz czerpania korzyści z nierządu innych osób kwalifikowany z art. 204 par. 2 kk.

Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Za pozostałe czyny – kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Co zdecydował prokurator?

Na wniosek prokuratora Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec czterech podejrzanych. Wobec trzech podejrzanych Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Po dokonaniu wpłaty poręczeń majątkowych w kwocie od 30 tysięcy złotych do 150 tysięcy złotych, środek ten zostanie uchylony.

Prokurator złożył sprzeciw. Skierował zażalenia na decyzje Sądu, uznając że jedynie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zabezpieczy prawidłowy tok postępowania. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi, poręczeń majątkowych oraz zakazu opuszczania kraju.

Jaki majątek miał seksgang?

Ustalenia śledztwa wskazują, że w okresie od września 2009 r. do 26 września 2020 r. członkowie grupy uzyskali z prostytucji korzyść majątkową w kwocie prawie 12 milionów złotych.

Prokurator na poczet grożącego podejrzanym orzeczenia przepadku korzyści majątkowej zastosował instytucję konfiskaty rozszerzonej. Postanowieniami o zabezpieczeniu majątkowym objęto 6 nieruchomości gruntowych i 15 mieszkań znajdujących się w Gdańsku oraz w innych miejscowościach o wartości łącznej ponad 9,2 miliona złotych. Ponadto dokonano blokady środków na 14 rachunkach bankowych należących do podejrzanych.

W zabezpieczonym sejfie po jego otwarciu ujawniono 60 tysięcy złotych w gotówce. Poza tym: złote i srebrne monety bulionowe, dwa zegarki o szacunkowej wartości 10 tysięcy Euro.

Lokal w nadmorskiej dzielnicy Gdańska

Śledztwo nadzorowane przez Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku dotyczy kierowania i uczestniczenia co najmniej od września 2009 r. do 26 września 2020 r. w Gdańsku w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji przez inne osoby.

W toku śledztwa ustalono, że w jednej z nadmorskich dzielnic Gdańska funkcjonuje „klub nocny”. Formalnie prowadzono działalność gospodarczą, która miała polegać na świadczeniu usług gastronomicznych i wynajmie pokoi. W lokalu tym świadczono usługi seksualne przez kobiety za które pracownicy lokalu pobierali płatności.

Jedynie połowa, a niekiedy nawet niewielka część kwoty uiszczonej przez klienta za skorzystanie z usług seksualnych była wypłacana kobietom świadczącym usługi. Pozostałą część pieniędzy zatrzymywał właściciel klubu. Miało to stanowić zapłatę za możliwość świadczenia usług seksualnych w tym lokalu. W klubie pracowało od około 10 do nawet 20 kobiet, które trudniły się prostytucją.

Podział zadań

W toku śledztwa ustalono, że lokalem tym zarządzał Bartosz W. Zatrudniał pracowników, wydawał im polecenia oraz przyjmował do pracy kobiety trudniące się nierządem. W klubie zatrudnieni byli barmani, do których obowiązków należało również przyjmowanie płatności od klientów za skorzystanie z usług seksualnych. Wydawali też klucze do pokoi, w których te usługi były świadczone. Odnotowywali także liczbę klientów przyjętych przez każdą z kobiet i niekiedy wypłacali im wynagrodzenia za świadczone przez nie usługi.

Dyscyplinowaniem kobiet trudniących się prostytucją w klubie oraz sprawowaniem nadzoru nad zachowaniem klientów zajmowali się zatrudniani „ochroniarze”. W klubie zatrudnieni byli też kierowcy, którzy zawozili prostytutki do miejsc zamieszkania klientów, za co otrzymywali z góry ustaloną zapłatę.

źródło: pk.gov.pl

fot. pixabay.com