Sylwester Suszek: zagadkowa sprawa „króla bitcoinów”

Sylwester Suszek był twórcą i prezesem jednej z największych giełd kryptowalut  w Polsce. Nie bez powodu niektórzy mówili o nim polski „król bitcoinów”. Mężczyzna  zaginął w marcu 2022 roku. Za pomoc w jego odnalezieniu ufundowano nagrodę w wysokości 1 miliona złotych. Chociaż rodzina milionera cały czas próbuje go odnaleźć, to zdaniem śledczych Sylwester Suszek najprawdopodobniej nie żyje.

Wszystko zaczęło się 10 marca 2022 roku. Tamtego dnia media obiegła zatrważająca informacja: zaginął Sylwester Suszek, polski “król bitcoinów” ze Śląska. Mężczyzna udał się na spotkanie biznesowe, z którego nie powrócił do domu. Nie skontaktował się także z rodziną, a jego telefon zamilkł.  Do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań włączyły się służby. Bez rezultatu. Sylwester Suszek przepadł jak kamień w wodę. Przypominamy szczegóły tej zagadkowej i skomplikowanej sprawy.

Sylwester Suszek: wsiadł do samochodu… i co dalej?

10 marca 2022 roku 33-letni wówczas Sylwester Suszek wybrał się na spotkanie biznesowe w Czeladzi. Około godziny 15:00 miał być obecny w firmie Deltaoils-Plus, gdzie odbywały się rozmowy. Zaginiony ostatni raz widziany był, kiedy po zakończonym spotkaniu biznesowym z Marianem Wszołek, odjechał w nieznanym kierunku. Nie wiadomo z kim i nie wiadomo jakim samochodem.

Według niepotwierdzonych informacji – wsiadł do obcego pojazdu. Auto zaginionego Prosche Macan pozostało na parkingu pod budynkiem firmy. Rodzina przypuszcza, że mogło dojść do uprowadzenia. Od tego czasu nikt nie miał z nim jakiegokolwiek kontaktu. W domu na zaginionego czeka dwójka malutkich dzieci…

Do zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań włączyły się nie tylko służby, ale też przyjaciele i znajomi oraz rodzina biznesmena. Niestety, bez rezultatu. Sylwester Suszek przepadł jak kamień w wodę.

Mimo szybkiej reakcji siostry i początkowemu medialnemu szumowi, Sylwestra Suszka nie udało się odnaleźć. Rodzina jest przekonana, że musiało stać się coś złego. Mężczyzna nie opuściłby najbliższych z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia i nie milczał przez tyle długich miesięcy. Przedsiębiorca był dobrze znaną postacią w świecie kryptowalut. Czy zatem mógł wejść z kimś w konflikt lub mieć wrogów, którzy po prostu zazdrościli mu majątku, sukcesu i chcieli się go pozbyć?

– Ludzie, którzy mieli takie giełdy, nie żyją. Nie bez powodu Sylwester się stracił. Mój brat był osobą wielką i majętną – mówiła w rozmowie z Super Expressem Nicole, siostra zaginionego.

Co więcej, w dniu zaginięcia, około planowanej godziny spotkania biznesowego, Nicole miała otrzymać na telefon wiadomość głosową od brata. Dźwięk był jednak tak bardzo zniekształcony, że niemożliwym okazało się zrozumienie wypowiadanych słów. Czy właśnie wtedy próbował on przekazać jej coś istotnego?

Kulisy śledztwa

W sprawę zaangażowani są policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, gdzie ostatnio mieszkał zaginiony. Na bieżąco analizowane są różne wątki w śledztwie. Nawet te mówiące o konflikcie i chęci wyrządzenia krzywdy Suszkowi przez osoby trzecie. Jak dotąd, żadna z tych informacji nie znalazła jednak potwierdzenia. Nie ma żadnych dowodów, a dochodzenie poniekąd utknęło w miejscu.

– Przełomu w tej sprawie nie ma. Co jakiś czas badane są wątki dotyczące możliwej obecności zaginionego w Polsce i za granicą. Do tej pory jednak nie było na ten temat żadnych nowych informacji – powiedział podkomisarz Łukasz Kloc z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Czy Sylwester Suszek nie żyje? Rodzina jest sceptyczna

W jednym z wywiadów siostra zaginionego – Nicole Suszek – zasugerowała, że pewnego dnia policja odnajdzie zwłoki jej brata. Obracał się on w świecie wielkich pieniędzy i dużych luksusów. A tam, gdzie jest bogactwo i przepych, często rodzą się problemy. Sylwester miał być już wcześniej straszony przez nieznanych sprawców, a być może także przez nich śledzony.

– Byłam na miejscu dzień po zaginięciu w nocy. Dziwnym trafem jak ja szłam, to pojawiło się tam czarne bmw. Nie wiem, co by było, gdyby nie moi chłopcy, czy bym wróciła swoim samochodem do domu. Ponoć przesłuchiwanych było 30 osób, które widziały mojego brata. Niestety policja nic nie mówi. Ta cała sytuacja zaczyna mi się nie podobać – mówiła Super Expressowi Nicole Suszek.

Co kryje się za zniknięciem Sylwestra? Rodzina jest pewna, że gdyby chodziło o okup, ktoś już dawno skontaktowałby się z nią z konkretnymi żądaniami. Telefon jednak milczy… Feralnego dnia w miejscu zaginięcia, przy ulicy Wiosennej 29 w Czeladzi, zostały wyłączone kamery. Ostatnią osobą, która widziała Sylwestra Suszka był Marian Wszołek (ksywa: Maniek), podający się za przyjaciela zaginionego i oferujący 1 mln złotych za pomoc w jego odnalezieniu.

Wyznaczono milion złotych nagrody w zamian za jakiekolwiek informacje

Firma Deltaoils-Plus, w której feralnego dnia odbywać się miało spotkanie biznesowe i która podkreśla swoją bliską zażyłość z Sylwestrem Suszkiem, postanowiła wspomóc śledztwo. Nagrodę w wysokości miliona złotych otrzyma osoba, która udzieli jakichkolwiek informacji, które pomogą odnaleźć mężczyznę. Na policję od tej pory zgłaszało się wiele osób, które rzekomo widziały zaginionego. Niestety, żadne ze zgłoszeń nie potwierdziło się.

Osoby, które posiadają jakąkolwiek wiedzę w tej sprawie, mogą zgłosić się pod adres email: nagroda@deltaoils-plus.pl. Informacje można też zgłaszać bezpośrednio policjantom z KMP w Katowicach drogą telefoniczną pod numerem: 47 85 125 55; 47 85 120 00 lub 112.

W dniu zaginięcia Sylwester Suszek był ubrany w czarne buty sportowe z pomarańczowymi elementami, oliwkowo-czarną kurtkę z żółtym paskiem, niebieskie jeansy i czarną bluzę. Mężczyzna miał przy sobie mała torbę – saszetkę przewieszaną przez ramię.

Sylwester Suszek: fakty z życiorysu

Sylwester Suszek urodził się w 1989 roku w Katowicach. W krótkim czasie stał się postacią medialną oraz został okrzyknięty „polskim królem bitcoinów”,. Mimo to na temat jego prywatnego życia nie wiemy zbyt wiele. Na pewno był żonaty i posiadał co najmniej jedno dziecko (syna).

Z jego profilu na LinkedIn wynika, że studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tam uzyskał tytuł licencjata na kierunku zarządzania firmą oraz zarządzania projektami. Uzyskał również certyfikat „Szkoła Biznesu II” wystawiany przez United Latino Students Association.

Tematem kryptowalut zainwestował się praktycznie od samego początku ich istnienia. Własny projekt kryptowalutowy uruchomił w momencie, gdy o bitcoinie w Polsce jeszcze mało kto wiedział. Bycie pierwszym pozwoliło mu zarobić sporo pieniędzy na kryptowalutowej manii, która rozpętała się na dobre w 2017 roku. Zanim jednak zainteresował się cyfrowymi aktywami, Suszek był zaangażowany w szereg innych biznesów.

Zajmował się nie tylko kryptowalutami

Sylwester Suszek wychował się w Piekarach Śląskich. Ppierwszy biznes, który prowadził to sklep zajmujący się montażem komputerów oraz sprzedażą części komputerowych.

Kariera zawodowa Suszka rozpoczęła się w październiku 2011 roku, przynajmniej ta związana z poważniejszym biznesem, od zarządzania spółką Multimoney, która zajmowała się udzielaniem kredytów firmom z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Suszek był w niej odpowiedzialny między innymi za tworzenie nowych oddziałów oraz negocjacje z franczyzobiorcami.

Po ponad roku spędzonym w Multimoney Suszek w 2013 roku przeszedł do Doradcy24 jako dyrektor do spraw marketingu. Odpowiadał za budowanie strategii marketingowej oraz promocję oferowanych przez firmę produktów. Doradcy24.pl to obecnie Dr.Finance, który świadczy usługi z zakresu pomocy w znalezieniu finansowania dla osób fizycznych oraz przedsiębiorstw.

Kolejnym przystankiem na drodze kariery zawodowej Suszka była firma Lemon Finance, w której przez ponad rok pełnił rolę prezesa zarządu. Lemon działało w Krakowie. Funkcjonowało w podobnej branży co dwie poprzednie firmy Suszka, a mianowicie w pośrednictwie finansowym, specjalizując się w kredytach firmowych oraz leasingach.

Warto podkreślić, że Suszek nie tylko dyrektorował powyższym biznesom, ale był też ich właścicielem lub współudziałowcem. To właśnie pieniądze zarobione w ramach prowadzenia tych działalności miały pozwolić mu zebrać kapitał niezbędny do uruchomienia BitBaya, jednej z pierwszych giełd kryptowalutowych w Polsce i w swoim czasie jednej z największych platform do wymiany cyfrowych aktywów w Europie. Ta powstała w 2013 roku i zapewniła Suszkowi nie tylko medialny rozgłos, ale również spore pieniądze.

Sylwester Suszek i BitBay

Jeden z polskich portali pisał o Suszku jako o „synu górnika, który sam został górnikiem”. Z tym, że nie węgla, a kryptowalut. Przed uruchomieniem swojego projektu kryptowalutowego Suszek zaangażował się w proces wydobycia BTC, który w pierwszych latach istnienia sieci był o wiele mniej energo-, czaso- i przede wszystkim kosztochłonny.

Według artykułu Forbesa z 2018 roku, Suszek dwa lata wcześniej chwalił się, że w jednej ze swoich katowickich „kopalni”, która mieściła się w starej kamienicy, był w stanie kopać 192 ETH dziennie. Wówczas było to niespełna 6 tysięcy złotych na dobę, dzisiaj natomiast… 1,3 miliona złotych!

Suszek szybko zrozumiał, że tacy jak on mogą mieć problem z wymianą wykopanych kryptowalut na waluty fiat lub na handel nimi z innymi osobami z powodu małej ilości miejsc, które takie transakcje umożliwiają. W jego głowie zaczął więc kiełkować pomysł stworzenia własnej platformy handlowej.

Pierwsza usługa BitBay została publicznie uruchomiona 29 marca 2014 roku. Operatorem BitBay była spółka BitBay Sp. z o. o. z siedzibą w Katowicach. Kilka miesięcy od swojego oficjalnego startu, w dniu 12 grudnia 2014 r. BitBay ogłosił uruchomienie wersji 2.0.

BitBay wyszedł z Polski

Giełda kryptowalutowa Suszka rozwijała się niezwykle dynamicznie. Szybko stała się głównym partnerem jednych z największych imprez finansowych organizowanych wówczas w Polsce, w tym krakowskiego Invest Cuffs (wówczas FxCuffs). Po hossie z 2017 roku przyszło jednak załamanie rynku w 2018 i bardziej rygorystyczne spojrzenie polskich władz na działalność firm kryptowalutowych oraz ich licencjonowanie. Między innymi dlatego Sylwester Suszek postanowił opuścić ze swoim biznesem Polskę.

Według wcześniejszych pogłosek wiele państw było zainteresowanych przyjęciem Suszka pod swoje skrzydła. Wśród nich znajdowały się przyjazna kryptowalutom Estonia, Białoruś, czy też Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA). Sylwester Suszek ostatecznie postawił jednak na Maltę o czym poinformował w maju 2018 roku.

O BitBayu ponownie zrobiło się głośno w polskich mediach w 2020 roku. A to za sprawą reportażu „Superwizjera” TVN, który sugerował, że środki na uruchomienie giełdy pochodziły z działalności przestępczej, w tym z wyłudzania VATu. Autorzy reportażu, Michał Fuja i Patryk Szczepaniak, mieli otrzymać również rzekomo propozycję łapówki w wysokości jednego miliona złotych. W zamian za pieniądze mieli zachować milczenie i wstrzymać publikację materiału.

BitBay znika, pojawia się Zonda

W maju 2021 r. pojawiły się informacje, że BitBay pozyskał inwestora ze Stanów Zjednoczonych, co doprowadziło do ustąpienia Sylwestra Suszka z funkcji prezesa. Kolejnym wydarzeniem wynikającym z pozyskania inwestora była zmiana nazwy, która została ogłoszona w listopadzie. W dniu 8 listopada 2021 roku na oficjalnym blogu BitBaya opublikowano wpis „BitBay to teraz Zonda”, który informował o rebrandingu platformy.

Zmieniamy naszą nazwę i logo oraz przenosimy naszą stronę internetową do nowej domeny zondaglobal.com. Jednocześnie wszystkie loginy, konta i hasła użytkowników pozostaną takie same, a nasza platforma handlowa i aplikacja nie zostaną w żaden sposób zmienione, tym samym korzystanie z niej pozostanie takie jak było do tej pory. Zatem weź głęboki oddech, usiądź wygodnie i wspólnie przejdźmy przez informacje o głównych aktualizacjach, planach oraz celach jakie stawiamy przed Zondą – informował użytkowników materiał opublikowany przez giełdę.

Wielkie pieniądze szczęścia nie dają?

Historia Sylwestra Suszka to historia błyskawicznego sukcesu, kontrowersji i tragicznego końca. Suszek zyskał rozgłos na polskiej scenie kryptowalutowej jako założyciel BitBay, jednej z największych giełd kryptowalut w Europie.

Uruchomienie BitBay w 2014 r. stanowiło kulminację wcześniejszych przedsięwzięć biznesowych Suszka w dziedzinie finansów i jego wczesnej przygody z bitcoinem. Pod jego kierownictwem, BitBay eksplodował popularnością podczas szału kryptowalutowego w 2017 roku, gromadząc prawie milion użytkowników i 20 miliardów dolarów miesięcznego wolumenu w szczytowym momencie.

Chociaż obecnie przypuszcza się, że Suszek nie żyje, to prawda pozostaje nieuchwytna, podobnie jak sam człowiek i pozostawiona przez niego kryptowalutowa fortuna. Zniknięcie Suszka to dla wielu przestroga przed ogromnym bogactwem i ryzykiem związanym ze światem kryptowalut.

Ile wart był majątek Suszka w szczytowym momencie jego kariery? Szacunki są różne, ale w szczytowym momencie kryptowalut w 2017 r. Suszek był prawdopodobnie posiadaczem setek milionów złotych. Prowadził wystawny styl życia z super samochodami, prywatnym helikopterem, a nawet planował podobny do Trump Tower „Suszek Tower” w Katowicach.

Ruja Ignatova: czy żyje królowa kryptowalut? Czytaj TUTAJ

Źródło: dziennikzachodni.pl, cryps.pl, policja.pl,

Fot. policja.pl