Szaleństwo! Złodzieje kradną klocki Lego

Francuska policja aresztowała troje Polaków. Należeli do szajki złodziei, którzy kradli klocki Lego. Okazuje się, że to całkiem dochodowy interes. Przy okazji: duńskie klocki mogą okazać się całkiem dobrą lokatą kapitału. Sprawdź, dlaczego…

– Przyjeżdżali do Francji, meldowali się w hotelu w okolicach Paryża. Potem napadali na sklepy z zabawkami i wracali do Polski sprzedawać łupy – opowiada oficer francuskiej policji. Funkcjonariusz prowadzi śledztwo w sprawie międzynarodowego gangu złodziei klocków Lego.

Przesłuchiwani Polacy przyznali się do udziału grupie dokonującej kradzieży na zlecenie.

Żandarmi aresztowali trzy osoby – kobietę i dwóch mężczyzn – podczas czerwcowej kradzieży w Yvelines na przedmieściach Paryża.

Polscy złodzieje Lego we Francji

Szajka złodziei była wcześniej we Francji w listopadzie 2019 roku i w lutym roku 2020.

Przyjechali do Francji, osiedlili się w hotelu w rejonie Paryża i przeczesali okoliczne sklepy z zabawkami, zanim wrócili do Polski, aby sprzedać swoje towary ”- opowiada jeden ze śledczych. Gang jeździł zarejestrowanym w Polsce audi A6

Kradzieże klocków Lego wyglądają na międzynarodowy proceder. Informacje o podobnych przypadkach docierają ze Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii. W krajach tych, w ciągu ostatnich kilku lat, proceder wyraźnie się nasilił. W 2005 roku w amerykańskim San Diego policja zatrzymała grupę kobiet, przy których znaleziono klocki o wartości 200 tys. euro. 

– Społeczność miłośników klocków to nie tylko dzieci – powiedział gazecie “Le Parisien” jeden z detektywów. Wielu dorosłych także bawi się klockami, wymieniają się nimi w internecie. Otrzymujemy też zgłoszenia o kradzieży klocków na skutek włamań do domów – dodał. 

Francuska policja wydała ostrzeżenie dla kolekcjonerów o tym, że międzynarodowy handel pożądanymi zestawami Lego pełen jest przedmiotów pochodzących z kradzieży.

Klocki Lego to doskonały produkt kolekcjonerski”

– Inwestowanie w te zabawki to nic nowego. W pandemii ten rynek znacznie zwiększył wartość – zapewnia Gerben van Ijken, doradca zajmujący się inwestycjami w kolekcjonerskie zestawy Lego, cytowany przez “The Guardian”. – Często sprzedajemy tysiące takich zestawów tygodniowo. Ludzie mają więcej czasu w domu z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się – dodaje.

Jak wyjaśnia, klocki Lego to produkt doskonale nadający się na kolekcjonerski. Nie tylko są to zabawki klasy premium i są atrakcyjne dla wielu dorosłych. Chodzi także o to, że firma wycofuje z produkcji zestawy po około dwóch latach. Tym samym nieuniknione jest powstanie wtórnego rynku zabawek. 

Jako przykład Van Ijken wskazuje zestaw Kawiarnia na rogu (nr katalogowy 10182). W chwili wypuszczenia w 2007 roku kosztował on 150 euro. Jego obecna międzynarodowa cena (jeśli będzie zapakowany w oryginalne pudełko) wynosi ok. 2,5 tys. funtów.

Kopię tego zestawu, opisaną jako “Klocki Fit, nie LxG-0, w 100 prov. dopasowane i kompatybilne z LxG-0”, można kupić w polskim serwisie aukcyjnym za 359 zł, z wysyłką z Chin.

„Społeczność Lego to nie tylko dzieci” – twierdzą francuscy policjanci. Jest wielu dorosłych, którzy doskonale się przy tym relaksują. Są internetowe serwisy, gdzie można wymieniać się kompletami klocków, kwitnie sprzedaż w internecie. Klocki nie są tanie, dlatego bez problemu znajdą się ludzie gotowi kupić ten towar poniże ceny rynkowej.

Ważne informacje dla inwestorów

Lego to dochodowy biznes nawet dla złodziei… ale nie tylko!  Zestawy klocków Lego okazują się lepszą inwestycją długoterminową niż złoto i inne tradycyjne aktywa. Taki wniosek przyniosły badania rosyjskiej ekonomistki Wiktorii Dobryńskiej. Największe przebicie na jednej z figurek zestawu z serii Star Wars wyniosło aż 600 proc.

Badaczka, która ma tytuł doktora habilitowanego na Higher School of Economics w Moskwie, sprawdziła ceny 2300 zestawów Lego. Zostały wyprodukowane w latach 1987-2015. Jak tłumaczy, tematem zainteresowała się dzięki pasji jej syna do kultowych duńskich klocków.

W tym okresie popularne na całym świecie zestawy Lego drożały o 11 proc. rocznie. To znacznie lepszy wynik, jaki w tym czasie osiągnęło złoto, akcje dużych spółek i obligacje.

Zdaniem Dobryńskiej największy współczynnik zwrotu zanotowały małe zestawy klocków liczące do 113 elementów.

Rekordzistą jest figurka Darth Revan z zestawu Star Wars, która w 2015 roku została sprzedana w serwisie eBay za 28,46 dolarów – czyli 613 proc. więcej niż w ubiegłym roku, kiedy można było ją nabyć za 3,99 dolara.

– Stopy zwrotu z zestawów klocków nie wykazują istotnej zależności od kryzysów. Tym samym wydają się ciekawą inwestycją oferującą możliwości dywersyfikacji – powiedziała Dobryńska w rozmowie z Bloombergiem. 

Źródło: polsatnews.pl, biznes.radiozet.pl

Fot. Pixabay.com