Warszawa, Grzybowska 71 – 4 ciała w pustej kamienicy

 Warszawa, Grzybowska 71. Cały czas trwa tutaj akcja służb dochodzeniowo-śledczych. Nieoficjalnie wiadomo się, że w niedzielę znaleziono dwa ciała. W poniedziałek wykopano kolejne dwa. Funkcjonariusze pod okiem prokuratorów przekopują podwórko wolskiego ostańca.

Poniedziałek po południu. Pracownicy biurowca usytuowanego naprzeciwko dawnej kamienicy Gawłowiczów z 1910 stojącej przy ul. Grzybowskiej 71 zatrzymują się, by zobaczyć, co się dzieje. Od ulicy widać samochody policji oraz żandarmerii wojskowej. Dookoła chodzą osoby w białych uniformach.

 – No, na pewno jakiś niewypał znaleźli – konkludują przechodnie i odchodzą do domu, opisuje dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

Cały chodnik wzdłuż numeru 71 odgrodzony jest policyjną taśmą, bramy do kamienicy pilnują funkcjonariusze policji. W środku pracuje czwórka prokuratorów, policja i żandarmi. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że znaleziono tam cztery ciała.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że 7 kwietnia na podwórku pustostanu znaleziono dwa ciała. Niewykluczone, że były to osoby bezdomne. Okoliczni mieszkańcy mówią, że bezdomni do opuszczonego budynku wchodzili. Następnego dnia, 8 kwietnia, służby odkopały kolejne dwa ciała. Prace cały czas trwają, ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że zwłok może być więcej. W związku z tym wydarzeniem zatrzymano już 6 osób.

– Możemy tylko powiedzieć, że doszło do zdarzenia kryminalnego. Nic więcej. Tu stawiamy kropkę – komentuje podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

– W poniedziałek śledczy chodzili wokół budynku za kobietą, która przed kamerą wskazywała miejsca. Do śledztwa zaangażowano kilku prokuratorów.

– Budynek jest w opłakanym stanie, część mieszkań i lokali jest pusta. Obok trwają prace rozbiórkowe przylegającego budynku.

– Okoliczni mieszkańcy powiedzieli Wirtualnej Polsce, że służby działają w opuszczonej kamienicy od niedzieli. Według ich relacji, tego dnia z budynku wynoszono ciała w workach.

Jak dodali, policja pod ten adres zaglądała często. – Kilka dni temu kogoś w kajdankach wynosili – opowiedział nam jeden z okolicznych sąsiadów.

– Z nieoficjalnych informacji wynika, że z budynku zamieszkali bezdomni, w tym obcokrajowcy.

Przechodząc Grzybowską warto zwrócić uwagę na kamienicę pod numerem 71 – Najstarsza na ulicy Grzybowskiej, zbudowana w 1910 r. dawna kamienica Leokadii i Antoniego Gawłowiczów.

W okresie międzywojennym pod adresem Grzybowska 71 podobno mieścił się malutki browar o nazwie Browar Polonia Sp z oo. Brak o nim praktycznie wzmianek we wszystkich źródłach. Jedynym „dowodem „jest zachowana etykieta na piwo słodowe z tego browaru zawierająca wyżej wspomniany adres oraz dwa numery telefoniczne do firmy

Ale na pewno pod tym adresem przed wojną znajdowała się firma Wacława Kaczorowskiego która produkowała m.in. zaprawy do wódek (browary często po zamknięciu były nadal firmami działającymi w branży napojów np jako rozlewnia lub wytwórnia wód gazowych, może tutaj było podobnie).Książka telefoniczna z 1939 roku na stronie 197 podaje adres i telefon tej firmy.

Posesja była głęboka, jakieś 95 metrów, a na zapleczu budynku mieszkalnego znajdowały się jeszcze dalsze, całkiem imponująco z góry wyglądające zabudowania.

Jak napisała w Internecie jedna z mieszkanek: „Jestem mieszkanką tej kamienicy od urodzenia i świadkiem jej celowego niszczenia zamiast remontu. W latach 60 – 70 tych zbijano tynki i obcinano oryginalne żeliwne balkony.

Do 2010 roku sterczały po nich szyny, które dopiero teraz obcięto i usunięto ostatnie dwa balkony na 1 piętrze od frontu. Od podwórka usunięto wszystkie balkony. Co będzie dalej łatwo się domyśleć. Tak oszpecona kamienica nie jest już żadnym zabytkiem, choć ma ponad 100 lat i jest jedyną ocalałą kamienicą sprzed I wojny przy ulicy Grzybowskiej.”

Źródło: gazeta.pl, wp.pl, onet.pl, fb.com

Fot. fb.com/warszawa historia ukryta