Zalczyn: samobójstwo rozszerzone

Zalczyn. Rys historyczny niczym nie różni się od poprzednich. Szczęśliwa i kochająca się rodzina. Mieszkali w Zelczynie pod Skawiną. Ciągle wykańczali dom, który wybudowali z myślą o swoich dzieciach – 12-letnim Kamilu, 9-letniej Aleksandrze i 4-letniej Nadii. W miejscowości wszyscy doskonale znali Andrzeja i Aldonę S. Wśród sąsiadów cieszyli się nieposzlakowaną opinią.

Nikt nigdy nie słyszał o kłopotach czy awanturach w małżeństwie. „Byli porządni” – takimi słowami określano rodzinę. Nic nie zapowiadało tragedii. W marcu 2018 roku wszyscy musieli jednak stawić czoła nowym faktom. Kiedy Andrzej S. wracał po nocnej zmianie do domu, w korytarzu natknął się na powieszone ciało żony. W pokoju dzieci zastał całą trójkę, która bez oznak życia leżała w łóżku. Wezwane na miejsce służby stwierdziły zgon czterech osób. Jedną z najbardziej prawdopodobnych hipotez była ta dotycząca samobójstwa rozszerzonego. Matka miała kolejno zaciskać kabel na szyjach swoich dzieci. 9-letnią córeczkę miała dusić gołymi rękami. Po wszystkim sama odebrała sobie życie.

Nie tylko Zalczyn i samobójstwo rozszerzone

Niekiedy wychowuje ich podwórko. Kiedy psocą wydają się słodcy. Mijają jednak lata, a ich występki przybierają na sile. Pozbawieni wzorców, od najmłodszych lat sprawiają problemy. Wówczas nikogo nie dziwi, że taki człowiek byłby zdolny do zbrodni. „To musiało tak się skończyć” – słychać wokoło. Trudno jednak uwierzyć, gdy za zbrodnią stoi człowiek z dobrego domu. Osoba, która z twarzą anioła i pod płaszczykiem łagodności skrywa swoje prawdziwe oblicze. Wilk w owczej skórze. A takich jest wielu…

Dolina Chochołowska, lipiec 2003 roku. To właśnie tam doszło do brutalnego morderstwa 22-letniej Katarzyny, za które odpowiadał Paweł H. Sprawa odbiła się szerokim echem tak samo, jak jej wyrok. To właśnie podczas jego ogłaszania padły słowa: „Morderca zachował się jak wilk w owczej skórze. W sposób nadzwyczaj przebiegły wykorzystał zamiłowanie dziewczyny do gór, wzbudzając zaufanie nieprawdziwymi opowieściami o swoim życiu”. Podobnych „wilków” kartoteki kryminalne znają jednak o wiele więcej.

„Nie oceniaj książki po okładce” – ta jednak tak bardzo determinuje naszą opinię, że nawet po jej lekturze ciężko nam zmienić zdanie. „Nie szata zdobi człowieka” – ta jednak tak bardzo zostaje nam w pamięci, że nawet po jej zdjęciu, ciężko jest zmienić swoje przekonania. Zabili, zamordowali, zgrzeszyli? Przecież to niemożliwe! To był taki dobry człowiek…  

Chcesz poznać więcej takich spraw? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 1/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. Wilk w owczej skórze). Cały numer do kupienia TUTAJ.