Joanna Dennehy – matka się jej wyparła

Joanna Dennehy brutalnie zamordowała trzech mężczyzn, których ciała porzuciła w kanałach w pobliżu Peterborough, we wschodniej Anglii.

Do tragicznych wydarzeń doszło w 2013 roku. Jedną z ofiar kobiety był 31-letni Polak, Łukasz Słaboszewski. Dziewczyna pochodziła z dobrego domu. Uwielbiała chodzić na place zabaw, była wyjątkowo wrażliwa – jak wspomina jej matka. Nie zabiłaby nawet muchy, a kiedy przez przypadek nadepnęła na jakiegoś robaka i zgniotła, chciała go zabrać do domu, do swojego łóżka. Joanna była zdolna i bystra. Planowała pójść na uniwersytet, zostać prawnikiem. Taka osoba nie mogłaby nikogo zamordować. Z czasem jednak córka Kathleen Dennehy zaczęła się zmieniać. W grę weszły narkotyki, rozpoczęły się problemy z policją. Na końcu tej drogi stało pozbawienie życia niewinnych ludzi. Po zbrodni matka dziewczyny przyznała, że jej córka nie istnieje. Osoba, która zamordowała innych ludzi, nie może być jej córką.

Nie tylko Joanna Dennehy

W jaki sposób ludzie zostają mordercami? Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć profesor kryminologii, Elizabeth Yardley. Wyodrębniła ona… trzy typy matek, które mogą mieć predyspozycje do wychowania morderców. Kobieta przekonuje, że matki same wychowują sobie zbrodniarzy i jest to nierozerwalnie związane z ich naturalną rolą w społeczeństwie.

Według teorii przywiązania, więź jaka tworzy się pomiędzy dzieckiem a matką, stanowi fundament zdrowia psychicznego i ma ogromny wpływ na rozwój społeczny. To matka uczy tego, czym jest miłość, jak okazywać uczucia i w jaki sposób budować relacje ze społeczeństwem. Jakość relacji kształtowana w rodzinie rzutuje na wszystkie inne stosunki na przestrzeni całego życia. Według badań, większość seryjnych morderców rzeczywiście określa swoje relacje z matkami jako chłodne i pozbawione emocji. Nie jest to jednak regułą… Są matki, które trwają przy dziecku. Na dobre i na złe. Od początku do samego końca.

Czy zbrodnię można wyssać z mlekiem matki? Czy dziecko wychowuje matka mordercy, czy po prostu matka? Psychologowie są zgodni co do jednego – konsekwencją zaniedbań ze strony rodziców jest brak umiejętności odróżnienia dobra od zła. Na osobowość psychopatyczną wpływ mają jednak dwa czynniki – zarówno te biologiczne, jak i środowiskowe. W końcu nie każdy człowiek z trudnym dzieciństwem i traumatyczną przeszłością wkroczy na ścieżkę zbrodni. W przypadku niektórych wstrząsające doświadczenia rozpoczynają się w chwili popełnienia zbrodni. Innych, popychają do niej… same matki.

Interesują Cię podobne historie? Sięgnij po Detektywa 5/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Zbrodnia wyssane z mlekiem matki). Cały numer do kupienia TUTAJ.

Więcej o Joanna Dennehy pisaliśmy TUTAJ.