Chisako Kakehi – jesień życia w oparach cyjanku

Był rok 2007. 61-letnia wdowa, Chisako Kakehi, udała się do agencji matrymonialnej. Chciała znaleźć partnera. Pracownicy agencji się nie dziwili, nikt nie chce spędzać jesieni życia samotnie. Kakehi miała jednak inny powód niż poznanie kogoś, z kim mogłaby przeżyć najbliższe lata. Kierowała się chciwością i chęcią zdobycia pieniędzy. Aby zaspokoić swoje potrzeby, nie zamierzała cofnąć się przed niczym.

Jeszcze w tym samym roku poznała 78-letniego Toshiakiego Suehiro. Ich związek rozwijał się, kobieta miała spotkać po raz pierwszy rodzinę partnera. W tym celu mężczyzna umówił się z dziećmi na lunch. 18 grudnia spotkali się w jednej z restauracji w Kobe. Posiłek przebiegał w miłej atmosferze, wydawało się, że dzieci 78-latka polubiły Chisako.

Nieoczekiwany dramat rozegrał się niecały kwadrans po wyjściu z restauracji. Mężczyzna nagle stracił przytomność i upadł na chodnik. Szybko wezwano karetkę, która zabrała jego i Chisako do szpitala. Tamtejsi lekarze stwierdzili, że 78-latek był na granicy życia i śmierci. Zdiagnozowali u niego asfiksję. Mężczyzna przeżył, ale nie wyszedł z tego tajemniczego zdarzenia całkowicie bez szwanku – już nigdy nie wrócił do pełni zdrowia i miał problemy ze wzrokiem. Zmarł półtora roku później, ale według aktu zgonu jego śmierć nie miała związku ze zdarzeniem z 18 grudnia 2007 roku. Dużo później wyszło na jaw, że to Chisako przyczyniła się do śmierci partnera.

Chisako Kakehi – jej mężowie umierali jeden za drugim

Kakehi wróciła do randkowania dopiero po kilku latach. W 2011 roku poznała 71-letniego Masanoriego Hondę. Mężczyzna był w bardzo dobrym zdrowiu, jak na swój wiek. Rok wcześniej miał wprawdzie problemy z cukrzycą, na którą chorował od jakiegoś czasu, ale lekarzom udało się ją opanować. Dodatkowo mężczyzna był fanem różnych sportów i chętnie je uprawiał.

Pod koniec tego samego roku, para wyznała swoim znajomym, że zamierzają się pobrać, pomimo tego, że znali się dopiero od kilku miesięcy. Tłumaczyli wszystkim, że w ich wieku nie ma na co czekać. Hondzie nie było jednak dane przeżyć choćby roku u boku partnerki. 9 marca 2012 roku spotkali się na zakupach w sklepie. Później każde wróciło do swoich zajęć. Honda był zapalonym motocyklistą i tego dnia poruszał się jednośladem. Po pożegnaniu się z Chisako Kakehi, ruszył na przejażdżkę. Około godziny 17 stracił przytomność, prowadząc motocykl. Dwie godziny później już nie żył.

Chisako ponownie została sama, ale tym razem nie na aż tak długo, jak wcześniej. W sierpniu 2013 roku była już w kolejnym związku. Jej wybrankiem został 75-letni Minoru Hioku. Mężczyzna w przeszłości cierpiał na problemy zdrowotne – zachorował na raka płuc. Jednak w lipcu 2013 roku jego sytuacja znacznie się poprawiła, naświetlenia przyniosły oczekiwane efekty i mężczyzna niemal całkowicie powrócił do zdrowia. Można by rzec, że w samą porę, ponieważ kilka tygodni później poznał Chisako Kakehi. Zakochał się na zabój. Umawiali się na randki, często nocowali u siebie nawzajem. Mężczyzna pisał ukochanej, że chciałby spędzić z nią resztę życia. Jak się wkrótce okazało, nie był to zbyt długi okres.

***

20 września para udała się na kolację do restauracji. Tuż po skończonym posiłku Hioku stracił przytomność. Jego towarzyszka wezwała karetkę, jednak zanim sanitariusze zjawili się na miejscu, stan 75-latka znacznie się pogorszył, ledwo oddychał. Chisako wiedziała, że mężczyzna ma rodzinę i niemal wyzdrowiał z choroby nowotworowej, mimo to powiedziała lekarzom, że jej partner jest samotny i w terminalnym stadium raka. Gdy zaoferowano rozpoczęcie resuscytacji, Chisako nie zgodziła się na nią. Tym samym Minoru opuścił świat żywych.

Kobieta szybko otrząsnęła się po tej stracie, ponieważ już kilkanaście dni później wdała się w kolejną romantyczną relację, a w listopadzie 2013 roku była szczęśliwą mężatką. 67-latka poznała Isao Kakehiego dzięki agencji matrymonialnej. Po ślubie zamieszkali w Kyoto. Zbliżał się sylwester. Para postanowiła zrobić z tej okazji tradycyjne ryżowe ciastka. Niestety, Kakehi nie dożył Nowego Roku. 28 grudnia, tuż po kolacji Iaso zasłabł. Chisako ponownie wezwała karetkę. Lekarze stwierdzili, że jej mąż doznał nagłego zatrzymania krążenia. Zabrano go do szpitala, gdzie personel jeszcze przez godzinę walczył o życie pacjenta. Niestety, bezskutecznie. Chisako ponownie została wdową.

Niepokojący schemat

Ciąg nietypowych śmierci nie mógł pozostać niezauważony. Policja, która była wzywana przy każdym zgonie, w końcu zaczęła coś podejrzewać. Funkcjonariuszom wydało się dziwne, że za każdym razem mają do czynienia z tą samą starszą kobietą. Niemożliwe było, że ma aż takiego pecha w doborze partnerów życiowych.

Pierwszym krokiem była sekcja zwłok Isao Kakehiego. Takie czynności to rzadkość w Japonii. Aby władze zdecydowały się na sekcję, musi zaistnieć naprawdę poważne podejrzenie, że doszło do złamania prawa. Śmierć ostatniego męża Chisako wydała się mudurowym na tyle dziwna, że bez wahania zlecono zbadanie ciała zmarłego. I to był strzał w dziesiątkę. Lekarz prowadzący autopsję odkrył śmiertelne ilości cyjanku w organizmie Isao – w jego sercu, krwi oraz żołądku. Dawki były na tyle duże, że doprowadziły nawet do uszkodzenia żołądka.

Efektem sekcji zwłok było postanowienie o wszczęciu dochodzeń także w sprawach śmierci jej poprzednich partnerów. Co oczywiste, mundurowi udali się do mieszkania wdowy (która od momentu wypłynięcia sprawy do mediów zyskała przydomek „Czarnej wdowy”), aby je przeszukać. Tam znaleźli puste kapsułki po suplementach i lekarstwach, które lekarze przepisali Isao. Śledczy domyślili się, że żona podmieniała lekarstwo na cyjanek i tym sposobem doprowadziła do śmierci męża. W sierpniu 2014 roku wśród jej rzeczy znaleziono również plastikową torebkę, której kolor świadczył o tym, że wcześniej był trzymany w niej cyjanek. Skąd kobieta miała tę śmiertelną substancję? Śledczy dowiedzieli się, że przyniosła ją z pracy w drukarni.

W końcu, w październiku 2014 roku, Chisako Kakehi została aresztowana.

Chcesz poznać kulisy tej wstrząsającej sprawy? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 1/2022 (tekst Anny Frej pt. Jesień życia w oparach cyjanku). Cały numer do kupienia TUTAJ.