Danuta Orzechowska była dziennikarką Telewizji Polskiej. Pewnego, lutowego dnia 1980 roku kobieta nie pojawiła się w pracy. Po nieudanych próbach kontaktu z Orzechowską, o zaginięciu poinformowano milicję. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania kobiety.
Wkrótce z Jeziorka Czerniakowskiego w Warszawie wyłowiono garnek… z ludzką głową. Identyfikacja wykazała, że była to głowa zaginionej dziennikarki. Kilka dni później, w skrytkach na warszawskim dworcu, milicja znalazła walizki. Ukryto w nich rozczłonkowane ciało. Do jednej przypięto był bukiet kwiatów. Na trop mordercy naprowadziła mundurowych sąsiadka Orzechowskiej, która przyznała, że widziała córkę dziennikarki, niosącą podobne walizki. 18-letnia wówczas Katarzyna przyznała się do okrutnej zbrodni. W toku sprawy wyszły na jaw trudne relacje matki z córką. Katarzynę Orzechowską wychowywała głównie przez swoją babcia i gosposia. Natomiast matka miała ją terroryzować. Sąd potraktował morderczynię bardzo łagodnie – Katarzynę Orzechowską skazano na 8 lat pozbawienia wolności. Za dobre sprawowanie odzyskała ją jednak po 5 latach.
Nie tylko Katarzyna Orzechowska
Niby słaba, a potrafi być bardziej bezwzględna niż mężczyzna. Dziś kobieta najczęściej jest sprawczynią zabójstw oraz przestępstw przeciwko mieniu. Jak wynika z przeprowadzonych dotychczas badań, zwykle dopuszcza się ona zabójstwa osób najbliższych – jedną trzecią ofiar stanowią mężowie i partnerzy, w dalszej kolejności – dzieci. Jednym z najbardziej niebezpiecznych miejsc jest dom, a akty przemocy, jakie mają w nim miejsce, są głównym czynnikiem popychającym kobietę do zbrodni.
Wbrew pozorom, kobieta w polskiej kryminologii, była od zawsze. Zmieniało się jedynie jej postrzeganie. W dwudziestoleciu międzywojennym uważana była za istotę niebezpieczną i fizjologicznie skłonną do zbrodni. Nieco później, przestępstwa popełnione przez płeć piękną owiane były tajemnicą, a na sprawy z ich udziałem spuszczano zasłonę milczenia. Na końcu tej drogi maluje się portret kobiety, która jest aferzystką z morderczym zapędem. Wydaje się, że pomimo upływu lat, wizerunek ten nabiera jeszcze więcej kolorów.
Chcesz przeczytać o innych kobietach, które dopuściły się zbrodni? Sięgnij po Detektywa 3/2021 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Słaba płeć, a taka okrutna”). Do kupienia TUTAJ.