Kacper Choromański czyta ze śladów krwi

Człowiek, który z krwi potrafi wyczytać więcej, niż mogłoby się wydawać – Kacper Choromański. Wywiad z analitykiem śladów kryminalnych.

Anna Rychlewicz: W jaki sposób zabezpiecza się ślady krwi? Czy możemy mówić o szczególnych warunkach, w których analiza takich śladów jest w ogóle możliwa?

Kacper Choromański: Ślady krwi zabezpiecza się w sposób formalny oraz fizyczny. Formalny polega na odpowiednim zaprotokołowaniu oraz opisie śladu w protokole oględzin miejsca zdarzenia oraz metryczce śladowej. Uważam, że niezbędna jest dokumentacja fotograficzna śladu, aby ta informacja była przydatna dla późniejszej rekonstrukcji. Następnie dokonuje się zabezpieczenia fizycznego, którego metody są zależne od powierzchni, na której znajduje się pobierana plama oraz od jej stanu fizykochemicznego.

To znaczy?

Metoda musi być dopasowana do rodzaju śladu. Znaczenie ma to, czy ślad jest suchy czy mokry. Czy jest to skrzep, ślad rozcieńczony czy jeszcze inny.

Kacper Choromański – wywiad

A czy z każdego podłoża ślady krwi są tak samo użyteczne? Zastanawiam się, czy podłoże ma jakiekolwiek znaczenie w procesie analizy? Czy tak samo wygląda ona w przypadku śladów pozostawionych na przykład na podłodze i narzędziu zbrodni?

Powierzchnia, na której znajdują się ślady ma fundamentalne znaczenie dla przeprowadzenia analizy śladów krwawych. Właściwości fizykochemiczne powierzchni, jej stan i struktura jak najbardziej wpływają na to, jak konkretne ślady będą na niej wyglądać. Bez szczegółowej informacji dotyczącej powierzchni, nie można skutecznie wnioskować o sposobie powstania śladu. Jednak to, co najważniejsze – z każdej powierzchni można zabezpieczyć ślady krwawe pomocne w rozwiązaniu sprawy.

Czy podobną wartość dla opinii mają ślady świeże i takie, które powstały jakiś czas temu? Czy są one równie czytelne, mogą dać takie same informacje?

Wraz z upływem czasu ślady krwawe stosunkowo mało degradują. Owszem mogą się zmienić w wyniku rozcieńczenia, w tym zmywania, przecierania lub innych czynności. Jeśli jednak powierzchnia, na której się one znajdują jest chłonna i nie była poddana dodatkowym czynnikom, wysoce prawdopodobnym jest, że plamy będą wyraźne i czytelne przez wiele lat.

***

Panie Kacprze, nie zapytałam jeszcze o najważniejszą kwestię – jakie informacje możemy w ogóle uzyskać na podstawie śladów krwi? Co możemy wyczytać z krwawego śladu?

Ślady krwi stanowią cenny materiał biologiczny, dzięki któremu jesteśmy w stanie ustalić profil genetyczny takiego śladu. Odpowiemy wtedy na pytanie, do kogo dana krew należy. Oprócz tego sam wygląd śladu, wielkość, kształt czy rozmieszczenie oraz lokalizacja mogą stanowić podstawę analizy skupiającej się na tym, jak powstała dana plama.

Czyli możemy dokonać niejako rekonstrukcji zdarzenia?

Dokładnie tak.

Czy jesteśmy w stanie określić, w jakim procencie rekonstrukcja zdarzeń na podstawie śladów krwawych jest prawidłowa?

Rekonstrukcja nigdy nie jest w 100 proc. pewna. Należy pamiętać, że opinie genetyczne, które stanowią podstawę dalszego wnioskowania, w tym analizy śladów krwawych, również nie są w 100 proc. prawdziwe. Moim zdaniem nie jest możliwe skwantyfikowanie procentu prawidłowych rekonstrukcji zdarzeń. Na pewno wymagałoby to ogólnokrajowych badań aktowych zakończonych postępowań, co jest olbrzymim wyzwaniem naukowym.

Kacper Choromański opowiada o swojej pracy

A jak wygląda proces analizy śladu krwawego? Od czego zaczyna Pan pracę, na co zwraca uwagę?

Każdy ze śladów najpierw analizujemy indywidualnie, dopiero potem w nawiązaniu do szerokiej perspektywy i otoczenia danego śladu. Zwracamy uwagę na powierzchnię, na której znajduje się ślad oraz na jego wielkość, kształt, lokalizację i wzajemne rozmieszczenie. Jest to absolutne minimum, bez którego nie można przeprowadzić skutecznej analizy śladów krwawych.

Czy mówimy tutaj tylko i wyłącznie o śladach widocznych gołym okiem?

Analiza śladów krwawych wymaga wizualizacji tj. możliwości spostrzeżenia śladu. Niektóre z plam na pierwszy rzut oka są niewidoczne. Dlatego stosuje się w takim wypadku czynniki chemiczne wzmacniające kontrast między plamą a powierzchnią tak, aby były bardziej widoczne. Kontrast polega na zmianie koloru lub spowodowaniu, aby plama świeciła. Ta druga technika nazywa się kryminalistyczną chemiluminescencją i nie wymaga stosowania żadnego dodatkowego źródła światła. Wystarczy jedynie nanieść na plamę odpowiedni roztwór luminolu, aby zaczęła świecić specyficznym niebieskim światłem. Chemiluminescencja jest czynnością techniczną, mającą na celu ujawnienie śladów zawierających żelazo, w tym krwi, które są słabo widzialne lub niezauważalne gołym okiem.

***

A czy możliwe jest takie zatarcie plam krwi, wyczyszczenie ich przez sprawcę, by nie pozostawiły one żadnych śladów?

Testy na obecność krwi stosowane przez techników kryminalistyki oraz biegłych są niezwykle czułe. Dają pozytywne wyniki, mimo bardzo intensywnego rozcieńczenia, które występuje przy myciu śladów. Oprócz tego niektóre materiały są wsiąkliwe. Przez co krew zmyta z powierzchni mimo, że na pierwszy rzut oka niewidoczna, znajduje się wewnątrz fugi, dywanu lub drewna. A kryminalistycy to odkryją.

Panie Kacprze, gdy rozmawiam z osobami, które na co dzień obcują z miejscami zbrodni i mogłoby się wydawać, że są w pewnym sensie oswojone z widokiem krwi czy śmierci, zastanawiam się, czy cokolwiek jest je jeszcze w stanie zaskoczyć. Jak wygląda to w Pana przypadku? Czy zdarza się, że jeszcze zaskakuje Pana poziom brutalności niektórych przestępstw? Wydaje mi się, że śmierć jest nieodzowną częścią życia.

Faktycznie, gdy  ludzkie życie jest odbierane przez innego człowieka ma to swój ciężar. Jednak tego typu sytuacje zdarzały się w przeszłości i będą zdarzać się w przyszłości. Gdy obserwuje swoją dotychczasową praktykę, pocieszam się, że praca, którą wykonuje nie wpływa na mnie negatywnie. Oczywiście ślady, miejsca, ofiary mogą robić duże wrażenie na osobie wrażliwej. Jednak do tego widoku można się przyzwyczaić, tak samo jak do pracy na miejscu zdarzenia. Jest to zależne jedynie od woli i wytrwałości konkretnej osoby. Mam wrażenie, że o wiele ważniejsze jest bycie oswojonym i zaznajomionym z najnowszymi odkryciami w kryminalistyce, praktyce śledczej i technologii. Dzięki temu cały ten chaos i ból, z którym spotykam się w pracy zawodowej, mogę okiełznać stosując naukę i metodykę badawczą.

Czy coś mnie jest w stanie jeszcze zdziwić? Chyba tak. Każdy z nas się zmienia, emocje i wrażliwość rozwijają się i przekształcają. Powstają nowe znaki zapytania, sytuacje lub scenariusze, które mogą zaskoczyć. Jednak takie zaskoczenie dzisiaj wzbudza już co najwyżej głębszy wydech lub sarkastyczny uśmiech, a nie oszołomienie tak, jak kiedyś. Czas oprócz tego, że doskonale leczy rany, jeszcze lepiej przygotowuje na pojawienie się nowych. Już nie tak głębokich ran, głównie emocjonalnych. 

Chcesz przeczytać cały wywiad? Sięgnij po Detektywa 4/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. Historia pisana śladami krwi). Cały numer do kupienia TUTAJ.