Malta i wakacje. Tysiąc złotych dopłaty

Nawet 200 euro z powrotem do kieszeni turysty, który zarezerwuje noclegi w drogim hotelu. Malta w oryginalny sposób zawalczy o to, żebyśmy właśnie tam chcieli spędzić choćby krótki urlop.

Choć programy szczepień w Unii Europejskiej przebiegają wolniej niż byśmy sobie wszyscy życzyli, gdzieś na horyzoncie majaczy już wizja letnich wakacji. Państwa, zwłaszcza te, które w największym stopniu opierają swoją gospodarkę na turystyce, powoli ogłaszają zasady, które mają obowiązywać przy przekraczaniu granic.

Właściwie standardem jest oczekiwanie przedstawienia negatywnego wyniku testu na koronawirusa, dowodu otrzymania obu dawek szczepionki lub rzadziej – zaświadczenie o zakończeniu izolacji spowodowanej zachorowaniem, które ma poświadczać, że turysta ma przeciwciała.

Malta idzie jeszcze o krok dalej i ogłosiła, że będzie zwracała turystom część wydatków, jakie ponieśli na nocleg na wyspie.

Ministerstwo Turystyki ogłosiło, że zwróci turystom do 200 euro pod warunkiem, że spędzą na Malcie co najmniej 3 dni. Mają też wykupić nocleg bezpośrednio w hotelu, a nie poprzez międzynarodowych operatorów turystycznych.

Obowiązywać będzie zasada “kto pierwszy, ten lepszy” – informuje “Reuters”. Budżet akcji zaplanowano na 3,5 mln euro. Jeśli zainteresowanie będzie wyższe, część turystów zostanie z niej wykluczona.

Na najwyższy zwrot mogą liczyć ci, którzy wybiorą najdroższe hotele. Pozostali będą otrzymywali proporcjonalnie niższą refundację.

Malta szczyci się jednym z najniższych wskaźników przestępczości w Europie.Turyści wracają na Maltę rok po roku. Jest tak wiele do zobaczenia i zrobienia, że ​​można połączyć wycieczki kulturalne z zajęciami sportowymi, takimi jak nurkowanie i żeglarstwo.

Malta na wakacje to doskonały pomysł

Otoczona krystalicznie czystym morzem i błogosławiona słońcem przez większość roku nie jest tajemnicą, że Malta jest klejnotem w środku Morza Śródziemnego. Ale Malta to nie tylko słońce i zabawa! Jego bogata historia sięga około 7,000 lat, a najwcześniejsze świątynie pochodzą sprzed Stonehenge i piramid.

Strategiczne położenie Malty w środku Morza Śródziemnego zawsze było pożądane przez wszystkie główne mocarstwa w całym regionie. Dawne imperia, od Fenicjan po Rzymian, Rycerzy Maltańskich, a ostatnio Imperium Brytyjskie, pozostawiły na Malcie swój niezatarty ślad, nadając jej bogatą historię. Za każdym rogiem natkniesz się na zabytki i perełki architektury.

I choć wszyscy podkreślają bezpieczeńśto to i tu zdarzają się poważne przestępstwa. Prze kilkoma tygodniami zapadł wyrok w sprawie, która bardzo zbulwersowała Maltańczyków.

Zabójstwo dziennikarki z Malty. Zapadł pierwszy wyrok

Na 15 lat więzienia skazał pod koniec lutego sąd w Valletcie Vincenta Muscata. To jeden z trzech mężczyzn oskarżonych o zabójstwo maltańskiej dziennikarki i blogerki Daphne Caruany Galizii w październiku 2017 r. Muscat wcześniej przyznał się do winy.

W uzasadnieniu wyroku sąd orzekł, że wziął pod uwagę fakt przyznania się do zabójstwa. Na korzyść oskarżonego przemawiała także jego współpraca z policją i rezygnacja z wniesienia apelacji. Kara 15 lat pozbawienia wolności jest również zgodna z wnioskiem prokuratury.

Muscat oraz bracia Georg i Alfred Degiorgio zostali aresztowani w związku z zabójstwem dziennikarki na początku grudnia 2017 roku. Wraz nimi zatrzymano 7 innych podejrzanych, których jednak zwolniono po wpłaceniu kaucji.

Trzem mężczyznom zarzucono m.in. skonstruowanie bomby, która zabiła dziennikarkę, posiadanie broni i udział w organizacji przestępczej. Oskarżeni początkowo nie przyznawali się do winy.

53-letnia Galizia na popularnym blogu ujawniała najciemniejsze aspekty maltańskiej polityki, koncentrując się na przypadkach korupcji wśród miejscowych polityków i skandalach. Atakowała premiera Josepha Muscata a także szefa opozycji Adriana Delię. Pisała o maltańskich gangsterach i handlarzach narkotyków. Prowadziła też dochodzenie w sprawie Panama Papers, które obnażyło powiązania między wiodącymi politykami i fikcyjnymi firmami.

16 października 2017 roku Galizia zginęła w wyniku eksplozji bomby w jej samochodzie w miejscowości Bidnija w północnej części Malty. Zamach miał miejsce w pobliżu domu dziennikarki.

Czołowy biznesmen wśród oskarżonych

Pod koniec listopada 2019 roku w ręce śledczych trafiła jeszcze jedna osoba, podejrzana o współudział w morderstwie. To jeden z czołowych biznesmenów maltańskich Yorgen Fenech. To dyrektor i współwłaściciel grupy przedsiębiorstw, która wygrała państwowy przetarg w 2013 r. na budowę elektrowni gazowej.

Po kilku dniach Fenech został zwolniony z aresztu za kaucją. Obecnie oczekuje na proces; nie przyznaje się do winy. W minioną sobotę oficjalnie postawiono go w stan oskarżenia, a śledczy zarzucają mu zainicjowanie zabójstwa.

źródło: www.ese-edu.com, rm.fm,

fot. pixabay.com