Michał Karaś: poszukiwany od 23 lat. Nikt nic nie wie?

Michał Karaś zaginął w 2000 roku. Z wyjątkiem najbliższej rodziny o tej sprawie rzadko kto pamięta. A przecież człowiek nie może zapaść się pod ziemię lub rozpłynąć się w powietrzu. Czy jest szansa na rozwikłanie tej sprawy?. Od pewnego czasu jest o niej głośno nie tylko w krajowych mediach. Michała szuka również amerykańska Polonia.

“Nic nie zapowiadało, że może wydarzyć się coś złego. Michał razem z grupą kolegów wybrali się rowerami na dyskotekę do sąsiedniej, oddalonej o cztery kilometry wsi Bieliny” – opowiada portalowi nowiny24.pl Bożena Martyna, najstarsza siostra zaginionego Michała.

Kiedy chłopak nie wrócił na noc, rodzina rozpoczęła poszukiwania. Pytali wśród znajomych, sprawdzali szpitale. Próbowali dowiedzieć się, co działo się na dyskotece, czy nie doszło do żadnej bójki. Przeczesywali okoliczne lasy. Zgłosili też zaginięcie na policji. 

Rodzina kategorycznie odrzuca hipotezę o ucieczce z domu. Według bliskich Michał był odpowiedzialny. Jego siostra wspomina, że pomagał opiekować się ich sparaliżowanym ojcem i pracował w gospodarstwie. – Po śmierci mamy traktowałam go jak moje trzecie dziecko – powiedziała pani Bożena. 

Tajemnicza dziewczyna i Michał Karaś

Pojawiły się informacje, że 16-latek bawił się na parkiecie z nieznajomą dziewczyną, a później wsiadł z nią do samochodu lub został do niego wciągnięty. Czego nigdy nie udało się ustalić na sto procent.

Mimo, że od zaginięcia Michała minęły ponad dwie dekady, to rodzina cały czas nie może spać spokojnie i usiłuje zrobić wszystko, żeby ustalić, co się wydarzyło. 

“Dlaczego nikt nic nie pamięta ani żadnych szczegółów związanych z dziewczyną, z którą tańczył, ani z samochodem, którym odjechał? Czy nikt nie widział, że rower Michała stoi obok dyskoteki jak wszyscy odjeżdżali do domu?” – zadaje sobie pytania siostra zaginionego. Kobieta odnosi wrażenie, że od początku wszyscy bali się cokolwiek powiedzieć. 

“Chcielibyśmy poznać prawdę. Nie wiemy, co się wtedy wydarzyło z naszym bratem. Ta cała sprawa stawia nam więcej pytań niż odpowiedzi. To straszny ból, który ciągle nam ciąży” – powiedziała. 

Michał Karaś: poznać prawdę, nawet najgorszą

Od zaginięcia Michała Karasia minęły 22 lata. Koleżanki i koledzy Michała założyli w tym czasie rodziny. Niektóry wyemigrowali, m.in. do Stanów Zjednoczonych.

Być może wśród naszych czytelników są osoby, które w nocy z 18 na 19 sierpnia 2000 roku były na dyskotece, widziały, co się wydarzyło lub mają jakiekolwiek informacje, które pomogą ustalić, co stało się z nastolatkiem.

Michał Karaś: zdaniem policji

Policja bierze pod uwagę różne scenariusze wydarzeń. Mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku, także drogowego. Michał Karaś mógł też paść ofiarą przestępstwa, a sprawca ukrył jego ciało. Najmniej prawdopodobna wydaje się być wersja, w której Michał zrywa kontakt z rodziną i zaczyna nowe życie. Chłopiec nie zabrał żadnych rzeczy osobistych z domu, miał też zaledwie kilka lub kilkanaście złotych w portfelu. Ale przede wszystkim był bardzo związany ze schorowanym ojcem i rodzeństwem.

„Może szedł sam z tej dyskoteki, może był pijany. Ktoś go pobił albo potrącił autem i porzucił w rzece… Różne rzeczy przewijają się człowiekowi przez głowę. Na pewno nie było tak, że on z własnej woli pojechał sobie gdzieś, bo miał nas dość” – mówi siostra Michała.

Jeśli coś wiesz pisz albo dzwoń

Informacje w sprawie zaginionego można przesyłać na adres emailowy Komendy Powiatowej Policji w Nisku, która prowadzi poszukiwania: nisko@rz.policja.gov.pl. Policja sporządziła też progresję wiekową zaginionego, czyli portret, na którym widać, jak zaginiony może wyglądać jako dorosły mężczyzna. Jeśli żyje, Michał Karaś jest dziś 38-letnim mężczyzną. Mimo upływu tylu lat rodzina cały czas czeka na jakiekolwiek informacje. Nawet te zasłyszane czy z pozoru nieistotne – w tej sprawie mogą okazać się niezwykle ważne. Najbliżsi chcieliby w końcu poznać prawdę, nawet jeśli ta okazałaby się tragiczna.

Ta sprawa od lat siedzi w pamięci mieszkańców powiatu niżańskiego. Po 16-letnim chłopcu, który 19 sierpnia 2000 roku wyszedł na dyskotekę w miejscowości Bieliniec, ślad całkowicie zaginął. Początkowa faza poszukiwań nie dała żadnych rezultatów, podobnie zresztą jak w kolejnych tygodniach, miesiącach i latach. Informacji o tej sprawie jest bardzo mało, tym bardziej, że od tego czasu minęły prawie 23 lata.

Według cech rysopisowych podanych przez policję, mężczyzna urodzony w 1984 roku, w momencie zaginięcia był szczupłej i wysmukłej sylwetki, miał krótkie, jasne włosy, pełne uzębienie, średnie i przylegające do głowy uszy, niebieskie oczy, prostolinijny nos, wysokie czoło oraz bladą cerę i owalną twarz. Oczywiście po latach, 39-letni obecnie Michał, może wyglądać nieco inaczej, co widzimy na policyjnej progresji wieku, czyli postarzeniu wizerunku osoby, w oparciu o wiedzę z zakresu procesu starzenia się osób.

Jak mówią dane Komendy Głównej Policji, tylko w 2022 roku w Polsce zaginęło 12 881 osób, wśród których ponad dwa tysiące to małoletni. Choć zdecydowana większość wraca później do domu, to ponad sto dzieci i nastolatków przepada bez śladu.

Źródło: polsatnews.pl, dziennik.com, rzeszow24.info, policja.pl

fot. policja.pl/polsatnews.pl