Rezydencja przy Morskim Oku i biała dama

Na Górnym Mokotowie, w okolicy parku Morskiego Oka, znajduje się willa, zbudowana w 1928 roku na zlecenie polskiego potentata przemysłu kuśnierskiego, Andrzeja „Arpada” Chowańczyka. Przemysłowiec był właścicielem jednego z największych i najbardziej cenionych zakładów kuśnierskich w II RP. W szczytowym momencie rozwoju zatrudniał ponad 500 osób. Jego sklep przy Krakowskim Przedmieściu odwiedzali m.in. Ignacy Mościcki i Pola Negri.

Rezydencja przy Morskim Oku podczas II wojny światowej była ważnym miejscem konspiracji, ponieważ syn Andrzeja, Jan, bardzo zaangażował się w działalność podziemną. W willi schronienie znajdowali pracownicy firmy pochodzenia żydowskiego. Podczas powstania warszawskiego kąt dla siebie znalazła tam też pewna młoda kobieta – Hanka, która zakochała się w jednym z powstańców.

Pewnego razu wymknęła się z willi do ogrodu, aby nazrywać kwiatów dla ukochanego. Niestety, układanego z miłością bukietu nigdy nie wręczyła, ponieważ została zastrzelona. Od tamtego czasu pojawia się w okolicach willi. Niektórzy widzieli ją także na balkonie. Postać pojawia się w białej szacie, prawdopodobnie koszuli nocnej, w której wyszła zbierać kwiaty. Zjawa, poszukując swojego ukochanego, najczęściej ukazuje się młodym chłopcom.

Najbardziej nietypowym miejscem w stolicy, gdzie można spotkać ducha, jest więzienie na Białołęce! Podobno w jednej z cel powiesił się odbywający tam karę mężczyzna. Samobójstwa za kratami zdarzają się, ale to było wyjątkowe, ponieważ pod celą pozostał… duch skazańca.

Każdy następny osadzony, który tam trafiał, słyszał jęki, płacze, zawodzenie. W rezultacie wielu z więźniów kończyło w zakładzie psychiatrycznym. Ostatecznie celę zamurowano.

Źródło: magazyndetektyw.pl