Sarah Everard – zgwałcona i zamordowana

Zaginięcie Sarah Everard w marcu 2021 roku było jedną z najgłośniejszych spraw w Wielkiej Brytanii. Kobieta wracając samotnie wieczorem do domu, została zatrzymana pod rzekomym zarzutem złamania obostrzeń koronawirusowych.

Sprawujący wówczas służbę funkcjonariusz londyńskiej policji, Wayne Couzens, aresztował ją i zmusił, by wsiadła do samochodu. Tam zgwałcił 33-latkę, a następnie udusił paskiem od spodni. Ciało dziewczyny znaleziono tydzień później w lesie położonym ok. 100 km od miejsca, gdzie widziano ją po raz ostatni. Winny zbrodni został zatrzymany jeszcze przed odnalezieniem ciała kobiety. Za gwałt i morderstwo został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Nie jest to jednak ostatni wyrok na koncie Couzens’a. W marcu 2023 roku został on ponownie skazany na 19 miesięcy więzienia za inne czyny na tle seksualnym. Mężczyźnie udowodniono, że już wcześniej wielokrotnie obnażał się i onanizował publicznie.

Nie tylko Sarah Everard

Stoją na straży bezpieczeństwa obywateli, tymczasem sami są dla nich zagrożeniem. Mają przestrzegać litery prawa, a niekiedy sami ją łamią. Zawód policjanta jest zawodem zaufania publicznego, dlatego też wobec funkcjonariuszy stosowane są szczególne miary norm etycznych. Zdarzają się jednak przypadki, że działania mundurowych dalece wykraczają poza jakąkolwiek moralność.

Policjant, stróż prawa, funkcjonariusz, szeryf porządku publicznego… na temat mundurowych można tak długo. Bez względu na nomenklaturę, społeczeństwo powinno mieć zaufanie do sił porządkowych, które stoją przecież na straży wszelkiego bezpieczeństwa. Te same siły, dążąc do budowania zaufania poprzez etyczne postępowanie, łamią nie tylko prawo. Łamią przysięgę, którą przed podjęciem służby składają ślubując następującą rotę:

„Ja, obywatel Rzeczypospo-litej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia…”.

Tymczasem zdarza się, że to oni życie innych nie tylko narażają, ale i odbierają.

„Dobry policjant i zły policjant” to technika, w której udział bierze dwóch negocjatorów – dobry i zły. Oba podejścia mają na celu manipulację emocjami i oczekiwaniami drugiej strony w celu osiągnięcia pożądanych rezultatów. Zadaniem dobrego policjanta jest budowanie pozytywnego i przyjaznego wizerunku. Odgrywanie roli życzliwego i empatycznego, skłonnego do ustępstw. Jego przeciwnikiem jest ten zły – twardy, nieustępliwy i brutalny negocjator, który ma wywierać presję, wzbudzać dyskomfort czy nawet zagrożenie. Tak w skrócie przedstawia się nieco ryzykowna, ale niegroźna manipulacja. Źli policjanci będący bohaterami powyższej „Czarnej Dziesiątki” nie mieli jednak swoich pozytywnych odpowiedników. Nie negocjowali. Działali. Wbrew prawu.

Chcesz poznać więcej podobnych historii? Sięgnij po Detektywa 8/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. Zło odziane w mundur). Cały numer do kupienia TUTAJ.