Tom i Eileen Lonergan. Sfingowane samobójstwo?

Tom i Eileen Lonergan pochodzili z Luizjany. Tom miał 34 lata, Eileen była o 5 lat młodsza. Oboje kochali podróże. Największym marzeniem młodego małżeństwa było zobaczenie na własne oczy Wielkiej Rafy Koralowej.

25 stycznia 1998 roku wykupili rejs po Morzu Koralowym, który miał obejmować także nurkowanie. Podczas wycieczki zaplanowane były trzy postoje w różnych częściach Wielkiej Rafy. Większość grupy korzystała z pomocy instruktorów, jednak młode małżeństwo zdecydowało się na samodzielne nurkowanie. Po drugim postoju, w wyniku błędu w liczeniu pasażerów, statek odpłynął pozostawiając Lonerganów w wodzie. Co ciekawe, ich nieobecność zauważono dopiero 2 dni później, gdy na pokładzie odnaleziono ich rzeczy. Kilka miesięcy później, 120 km od miejsca zaginięcia pary, na brzeg wypłynął sprzęt do nurkowania wraz z plakietką, na której zapisane były błagalne prośby o ratunek. Pomimo długotrwałych poszukiwań, sprawa zaginięcia młodych nurków nigdy nie została rozwiązana. Pojawiły się natomiast teorie spiskowe mówiące o tym, że małżeństwo popełniło samobójstwo rozszerzone lub sfingowało własną śmierć.

Nie tylko Tom i Eileen Lonergan

Woda aż po horyzont. Środek oceanu. Brak drogi ucieczki. W takich okolicznościach przyrody pozbycie się ciała wydaje się banalnie proste. Jeden ruch, jeden rzut i człowiek za burtą. Rejs statkiem wycieczkowym daje idealne okoliczności do popełnienia zbrodni, po której nie zostanie absolutnie żaden ślad. Nie ma ciała, nie ma dowodu, nie ma więc zbrodni. Pozostają jedynie znaki zapytania. A tych jest naprawdę wiele…

W2005 roku powstało Międzynarodowe Stowarzyszenie Ofiar Rejsów reprezentujące ofiary przestępstw na statkach wycieczkowych, ich rodziny i przyjaciół. Organizacja skupia zarówno ofiary, jak i ocalałych z tragicznych wydarzeń pasażerów. Składa się z kilkuset członków opowiadających się za reformą legislacyjną, która ma na celu ochronę pasażerów i zwiększenie praw ofiar przestępstw, do których dochodzi na wielkiej wodzie. Celem stowarzyszenia jest przyczynienie się do rozwoju branży wycieczkowej, podwyższenie standardów i zaostrzenie przepisów, ale także zapewnienie wsparcia osobom, które padły ofiarą przestępstw czy przemocy podczas rejsu wycieczkowego. Dzięki temu zarówno pasażerowie, jak i załoga, będą mogli czuć się absolutnie bezpieczni. Czy podobne bezpieczeństwo odczuwali zaginieni podróżni, po których nie pozostał żaden ślad?

Rejs życia. Spełnienie marzeń. Dla niektórych – droga powrotu do domu. Wszystko skończyło się gdzieś pośrodku wielkiej wody. Ta wydaje się też być jedynym świadkiem wydarzeń, który nigdy nie zabierze głosu… Ale czy odda jeszcze kiedyś ciało?

Chcesz poznać więcej podobnych historii? Sięgnij po Detektywa 6/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. Śmiercionośny rejs). Cały numer do kupienia TUTAJ.