Wodzisław Śląski: Mikołaj napadł na lombard

Czarna kartka z kalendarza: 6 grudnia. 6 grudnia 2012 roku doszło do napadu na lombard w Wodzisławiu Śląskim. Na pozór przestępstwo jakich wiele odnotowują kroniki policyjne. Tym razem jeden z rabusiów był… w stroju świętego Mikołaja. Wodzisław Śląski nigdy nie słyszał o takim napadzie!

Nietypowo ubrany postawny mężczyzna: w przebraniu św. Mikołaja, z ulotkami, wszedł do lombardu tuż przed jego zamknięciem, o 16.44. Po wejściu zaatakował sprzedawczynię. Zaczął ją dusić, bić. – Masz 3 sekundy na otwarcie sejfu. To przeżyjesz – krzyczał.

Chcąc ustalić sprawców napadu śląska policja na swojej stronie internetowej, za zgodą prokuratury, zamieściła nagranie monitoringu z lombardu. Widać na nim, jak do lombardu wchodzi najpierw mężczyzna w stroju Mikołaja. Udaje, że chce coś wręczyć pracownicy lombardu, po czym rzuca się na nią. Po chwili do środka wchodzą czterej kolejni zamaskowani bandyci. Krępują kobietę taśmą, rozbijają gabloty, opróżniając je z cennych przedmiotów. Kradną także gotówkę z sejfu.

Sprawcy uciekając w popłochu dwa razy się wywrócili, gubiąc woreczek z częścią pieniędzy. Wsiedli do samochodu  i pojechali w stronę Wodzisławia Śl.

Łup bandytów oszacowano na prawie pól miliona złotych. Napad trwał niespełna 3 minuty. Właścicielka lombardu wyznaczyła nagrodę – 10 tys. zł za pomoc w ustaleniu sprawców i 30 tys. zł za odzyskanie skradzionych pieniędzy i biżuterii.

Wodzisław Śląski: wyrok za napad

Rabusiów zatrzymano na początku stycznia 2013 roku. Wyrok w sprawie zapadł 20 stycznia 2014 roku  w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim. Ireneusz P. I Stanisław Ł. usłyszeli łączny wyrok 9 lat pozbawienia wolności. Z kolei Krzysztof Z. spędzi za kratami 8 lat, a Klaudiusz S. 6 lat. Na ławie oskarżonych usiadł również paser Rafał P., który pomagał bandytom. W więzieniu spędzi 1,5 roku.

– Sąd zaliczył oskarżonym na poczet kary okres tymczasowego aresztowania – mówił dziennikarzom  Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach. Dodatkowo sprawcy muszą naprawić szkodę w wysokości 158 312 zł. Mimo, że prokuratura oszacowała wartość skradzionych łupów na pół miliona złotych. Część biżuterii nadal nie udało się odzyskać.

Fot. pixabay.com