Zabił kobietę, a ciało ukrył w lesie

Zabił kobietę. Poznali się w Szwecji. Byli małżeństwem przez 7 lat. Na kilka miesięcy przed zaginięciem 32-letniej Beaty R., matki pięciorga dzieci, para rozstała się.

Wówczas kobieta złożyła pozew o rozwód, oskarżyła męża o przemoc domową, a dodatkowo wnioskowała także o zakaz zbliżania się do niej i dzieci. Wniosek odrzucono. Uznano, że brak ku temu jakichkolwiek podstaw. Niedługo potem, 24 września 2021 roku, zgłoszono zniknięcie kobiety. Pierwsze podejrzenia padły na 50-letniego Cezarego R. Mężczyzna został zatrzymany, ale wówczas zaprzeczał, by miał cokolwiek wspólnego ze zniknięciem żony. Śledztwo trwało nadal. Dopiero dwa miesiące później mężczyzna zaczął współpracować z policją. Przyznał, że zabił kobietę, a jej ciało ukrył w lesie. Sekcja zwłok wykazała, że Beata R. została uduszona, a następnie poderżnięto jej gardło. Na wszystko miał patrzeć jeden z synów pary. Podczas żadnej z rozpraw mężczyzna nie wyraził skruchy. W sierpniu 2022 roku zapadł wyrok skazujący. Sąd w szwedzkim Malmö skazał 50-latka na karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Nie tylko mężczyzna, który zabił kobietę

Wyjechali z Polski w poszukiwaniu lepszego życia. To, co poza jej granicami, jawiło się jako kraina mlekiem i miodem płynąca. Emigracja miała dać im wszystko. Mogłaby dać… gdyby nie bagaż, z jakim opuścili rodzinny kraj. Problemy, zadry, bolączki, poranienia… Nowa rzeczywistość obudziła w nich wszystkie drzemiące wcześniej demony.

Według danych MSZ, poza terytorium naszego kraju żyje około 21 milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia. Choć w XX wieku największe skupiska Polonii odnotowywano w Stanach Zjednoczonych i we Francji, kilkadziesiąt lat później znacznie tłumniej wybieramy chociażby Wielką Brytanię, Niemcy czy Irlandię. Na cześć osób, które wyjechały z kraju lub urodziły się poza Polską, ale poczuwają się do polskiego pochodzenia, Sejm ustanowił Dzień Polonii i Polaków za granicą, który przypada na 2 maja. Dzień świętowany we wszystkich szerokościach geograficznych. W obliczu historii zapisanej w policyjnych kartotekach, naród Polski nie zawsze ma jednak powód do świętowania.

Emigrowaliśmy, emigrujemy i emigrować będziemy. Za chlebem, za domem szczęściem i pieniędzmi. Każda z motywacji jest dobra. Niekiedy jednak dobro zatraca się. Gubi. Do głosu dochodzi wówczas zło. Zło, które przekracza wszelkie granice. Nie tylko te geograficzne.

Chcesz poznać więcej takich historii? Sięgnij po Detektywa nr 5/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. Zbrodnie Polaków za granicą). Cały numer do kupienia TUTAJ.