Zasztyletował brata i dostał 9 lat więzienia

Czarna kartka z kalendarza: 18 listopada. 18 listopada 2018 roku, Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał wyrok 9 lat więzienia dla Piotra M., który zasztyletował brata Tadeusza. Jego ciało ukrył w zamrażarce, a potem zamurował. Zdaniem sądu skazany działał w obronie koniecznej, jednak przekroczył granice. Podtrzymano też wyrok dla Aleksandra Ł., który pomagał przy ukrywaniu zwłok.

Piotr i Tadeusz mieli wspólnego ojca, ale różne matki. Wychowali się w różnych warunkach i dzieliła ich spora różnica wieku. Rodzice Piotra byli majętni. Dorobili się na handlu. Niestety zmarli. Zostawili po sobie spadek m.in. dom, który był kością niezgody między braćmi. Prawo do spadku po ojcu rościł sobie także Tadeusz.

29 października 2014 roku na posesji jednego z domów jednorodzinnych na obrzeżach Szczecina policjanci, w piwnicy, odkryli zamurowane ciało mężczyzny. To 38-letni Tadeusz M., którego zaginięcie zgłoszono kilka miesięcy wcześniej. Mundurowi aresztowali 18-letniego wówczas Piotra M., przyrodniego brata ofiary.

Co się okazało. W kwietniu 2014 roku Tadeusz M., wtargnął do domu brata. Doszło między nimi do kłótni i szamotaniny. Wtedy Piotr M. wziął nóż i go zasztyletował. Jego ciało ukrył w zamrażarce na strychu. Potem przeniósł je do piwnicy i zamurował. W ukryciu zwłok miał mu pomagać Aleksander Ł.

Zasztyletował brata i chciał się samoukarać

W toku śledztwa Piotr M. przyznał się do popełnienia zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. Zwrócił się nawet o samoukaranie, ale jego wniosek został przez sąd odrzucony.

W procesie, który toczył się za zamkniętymi drzwiami, prokurator zażądał we wtorek 15 lat więzienia dla Pawła M. oskarżonego o zabójstwo przyrodniego brata. Surowszej kary, 25 lat pozbawienia wolności, chciał pełnomocnik rodziny ofiary.

Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, bo tragedia rozegrała się w jednej rodzinie i pokrzywdzeni nie chcieli, aby szczegóły trafiły do opinii publicznej.

Sąd uznał, że Piotr M. działał w obronie koniecznej, choć przekroczył jej granice i wymierzył mu karę 9 lat więzienia. Aleksandrowi Ł., który pomagał tuszować sprawę – 2 lata w zawieszeniu na 5. Z tym wyrokiem nie zgadzała się rodzina zabitego Tadeusza M. Szczeciński Sąd Apelacyjny, 18 listopada 2018 roku, podtrzymał wyrok.

Brat zabił brata. Poszło o kobietę… Czytaj TUTAJ.