Zyta Michalska: zbrodnia ukarana po latach

Czarna kartka z kalendarza: 26 lutego. 26 lutego 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu akt oskarżenia przeciwko Waldemarowi B. Jego ofiarą była Zyta Michalska. 52–letni mężczyzna usiłował ją zgwałcić, aż wreszcie zabił. Do tego drastycznego zdarzenia doszło 3 kwietnia 1994 roku na terenie kompleksu leśnego w Mikuszewie (woj. wielkopolskie).

Zwłoki 20-letniej kobiety znaleziono 4 kwietnia 1994 roku. Zabezpieczone wówczas ślady i dowody jak również ustalenia śledczych nie pozwoliły na postawienie zarzutów. Śledztwo umorzono z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa. Udało się to dopiero ćwierć wieku później, dzięki pracy policjantów z wielkopolskiego „Archiwum X”.

Według ustaleń prowadzonego w tej sprawie śledztwa, bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonej było udławienie piaskiem i liśćmi, które dostały się do jej tchawicy w czasie „wleczenia” w głąb lasu. Na ciele ofiary ujawniono także obrażenia i ślady wskazujące, że wobec pokrzywdzonej stosowano przemoc mająca na celu doprowadzenie jej do obcowania płciowego.

Sprawcą wykrytym po 24 latach od zbrodni okazał się jej sąsiad z tej samej miejscowości – 54-letni dziś Waldemar B. Analiza danych zebranych przez prokuraturę oraz policjantów z poznańskiego Archiwum X, w tym weryfikacja genetyczna śladów biologicznych ujawnionych na ciele i odzieży ofiary, dała podstawy do zatrzymania podejrzanego.

Zyta Michalska: sprawiedliwość po latach

Cztery lata po zabójstwie młodej kobiety Waldemar B. ożenił się, w trakcie małżeństwa urodziło mu się dwoje dzieci. Jego żona zeznała podczas pierwszego procesu, że nigdy nie był w stosunku do niej ani do dzieci agresywny.

– Ja nie wierzę w to, co się stało. Córki też nie wierzą. Jesteśmy w szoku – mówiła.

Proces w tej sprawie rozpoczął się na początku maja 2021  roku. W sądzie mężczyzna przyznał się jedynie do uderzenia kamieniem Zyty Michalskiej. Waldemara B., oprócz zabójstwa, oskarżono o próbę gwałtu Zyty Michalskiej. Zdjął z ofiary część odzieży. Potem wyjaśniał, że próbował w ten sposób upozorować zgwałcenie.

W pierwszej instancji Waldemara B. skazano na 25 lat więzienia. Sąd Apelacyjny w Poznaniu podtrzymał to orzeczenie.

Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ.

Fot. policja.pl