Monika Osińska – z liceum do węzienia

Motywem krwawej zbrodni, która 27 lat temu wstrząsnęła opinią publiczną, była chęć zdobycia pieniędzy na studniówkę. 19 stycznia 1996 roku w szkolnej stołówce spotkała się trójka znajomych. Przewodniczyła im 19-letnia wówczas Monika Osińska, pseud. Osa.

Dziewczyna nigdy wcześniej nie miała problemów z prawem, uczyła się całkiem nieźle, ale lubiła się zabawić. Tego dnia zaproponowała kolegom wspólne wagary. Wraz z Marcinem Murawskim, psued. Jogi i Robertem Gołębiowskim, pseud. Gołąb, dziewczyna wpadła na pomysł rabunku, z którego pieniądze przeznaczyliby na alkohol, narkotyki i studniówkową imprezę. Choć pierwotny plan zakładał jedynie zdobycie pieniędzy, zakończył się brutalnym morderstwem. Jego ofiarą padła 22-letnia Jolanta Brzozowska, koleżanka jednego ze sprawców. Grupa umówiła się z nią pod pretekstem rozmowy kwalifikacyjnej.

Na spotkanie przybyli wyposażeni w kij bejsbolowy, nogę od stołu i nóż. Wszystkie te narzędzia już za chwilę posłużyły im do zmasakrowania ciała Brzozowskiej. Kiedy jeden mężczyzna dusił kobietę, drugi zadawał jej kolejne ciosy nożem. Monika Osińska, przyglądała się wszystkiemu z boku. Po dokonaniu dzieła nakazała przykryć ciało, a sama poszła coś przekąsić. Wyrok w sprawie zapadł dopiero 2 lata później. 20 marca 1998 roku, Monika Osińska, jako pierwsza kobieta w Polsce usłyszała wyrok dożywotniego pozbawienia wolności.

Nie tylko Monika Osińska

Matki, żony i kochanki – w przestępczym świecie zazwyczaj stoją w cieniu, odgrywając rolę opoki dla czarnych charakterów. Wiele z nich bycie biernymi obserwatorkami zamienia jednak na aktywne uczestnictwo. Chcą rządzić, wydawać rozkazy. Rzadko brudzą sobie delikatne, kobiece dłonie. Od czarnej roboty mają przecież ludzi. One same natomiast doskonale odnajdują się w roli bossa.

Patriarchalny model relacji pomiędzy kobietą a mężczyzną oparty jest na dominacji mężczyzn i podporządkowaniu kobiet. W tym przypadku, ideał kobiecości zakłada pełnienie ról społecznych zdeterminowanych biologicznie, ale już na pewno nie związanych ze sprawowaniem władzy. W praktyce, uprzedmiotowienie kobiet i poddanie ich władzy mężczyzn niekiedy wychodzi jednak poza utarte ramy. Płeć piękna nie zawsze charakteryzuje się większą moralnością niż mężczyźni. Potrafi być bezwzględna i wzbudzać strach. Niekiedy nimi dowodzi. Rządzi. Staje na czele przestępczych organizacji.

Łagodne, subtelne i niewinne. Kruche i słabe. Bezbronne. Dbają o dom, nie wychodzą przed szereg, stoją w cieniu mężczyzny. Oto kobiety w powszechnym przekonaniu, które już coraz rzadziej znajduje potwierdzenie we współczesnym świecie. Dziś, ta słaba płeć wydaje się wyjątkowo silna. A już z pewnością, silna jest jej pozycja w przestępczym światku.  

Chcesz poznać więcej podobnych historii? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 2/2023 (tekst Anny Rychlewicz pt. Diabeł w spódnicy). Cały numer do kupienia TUTAJ.