Patrycja Solich: 25 lat więzienia za 139 ciosów

Czarna kartka z kalendarza: 16 kwietnia.16 kwietnia 2003 roku, 21-letnia wtedy Patrycja Solich z Pińczowa, zamordowała swoją koleżankę ze studiów. Zadała jej 139 ciosów nożem. Zdaniem prokuratury, do zbrodni doszło, gdy Justyna powiedziała koleżance o swoich podejrzeniach, że to ona ukradła z jej konta pieniądze. Tragedia miała się wydarzyć w Lesie Winiarskim.

Wiosną 2003  roku, w Lesie Winiarskim koło Buska Zdroju, znaleziono zwłoki 21-letniej Justyny K. z ponad 100 ranami od noża. Prokuratura oskarżyła o tę zbrodnię koleżankę ofiary. Motywem zabójstwa miała być obawa Patrycji, że Justyna ujawni, iż ta ukradła jej kartę bankomatową i wypłaciła prawie 6 tys. zł.

Oskarżona o zabójstwo, jak i ofiara, doskonale się znały. Młode kobiety mieszkały w sąsiednich miejscowościach, razem studiowały fizjoterapię w filii Akademii Świętokrzyskiej w Busku Zdroju.

Patrycja przyznawała się jedynie do kradzieży karty. Potem dopasowywała wyjaśnienia do sytuacji na procesie i ostatecznie stwierdziła, że pobiła się z koleżanką w lesie, ale zostawiła ją tam żywą. Sąd nie dał wiary jej zeznaniom.

W czasie procesu pozostawała niewzruszona. Nie płakała, nie krzyczała, zero emocji. Milczała, gdy matka zamordowanej Justyny wyła z rozpaczy i krzyczała:
Niech cię piekło pochłonie! Nie życzę ci kary śmierci, ale obyś tak cierpiała, jak moje dziecko! Za co mi ją zabiłaś?..

Patrycja Solich: wyrozumiała Temida

Kielecki sąd skazał Patrycję na dożywocie uznając, że dopuściła się brutalnej i haniebnej zbrodni. Podkreślano, że Patrycja miała doskonałą sytuację finansową. Choć znała trudną sytuację materialną swej koleżanki, zdecydowała się podstępnie ją okraść, a pieniądze roztrwoniła na modne ubrania i kosmetyki.

– Oskarżona działała z pełną świadomością, w okrutny sposób zadając Justynie K. nie miej niż 120 ciosów, z których każdy był śmiertelny. W trakcie procesu nie wyraziła żadnej skruchy. Nie przyznała się do winy.Nawet w najmniejszym stopniu nie okazała współczucia dla matki koleżanki – argumentował w uzasadnieniu wyroku sądu I instancji sędzia Adamiec.

W wyniku apelacji wniesionej przed obrońcę oskarżonej, karę obniżono do 25 lat pozbawienia wolności. Sędziowie podkreślali, że skazana jest młodą kobietą i wcześniej nie była karana. Dlatego należało dać jej szansę na powrót do społeczeństwa po odbyciu kary.

Patrycja nigdy już nie przyznała się do zabicia Justyny. W 2009 r. złożyła wniosek do Sądu Najwyższego o wznowienie postępowania karnego. Prośba została oddalona.

W kolejnych latach ciężko chorowała, przez co Sąd udzielił jej kilka przerw w odbywaniu kary, łącznie ponad rok. Z Zakładu Karnego w Grudziądzu trafiła na ten czas do dziadków. Do więzienia wróciła w listopadzie 2011 roku. W 2015 roku. trafiła do małego, półotwartego zakładu – Oddziału Zewnętrznego Aresztu Śledczego w Chojnicach na Pomorzu.

Kara Patrycji Solich kończy się 12 kwietnia 2029 roku.

Fot. pixabay.com (zdjęcie ilustracyjne)