Rębielice Królewskie: syn chciał dać nauczkę ojcu…

Czarna kartka z kalendarza: 9 lutego. 9 lutego 2017 roku zatrzymano mężczyznę, który razem z kolegą zabił swojego ojca. Zbigniew D. chciał dać nauczkę Edwardowi D. za to, że pobił jego matkę. Rębielice Królewskie długo żyły tą zbrodnią.

1 lutego 2017 roku pijany, 66-letni Edward D. pobił żonę. Halina D. wyprowadziła się z domu w Rębielicach Wielkich i zamieszkała u rodziny. Mężczyzna od wielu lat nie pracował i był na utrzymaniu żony. Pił, stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec kobiety i ich dwóch synów. W 2001 roku był skazany na karę 6 lat za usiłowanie zabójstwa syna, Dariusza D.

Kiedy Halina D. wyniosła się z  domu ustaliła z synem, 41-letnim Zbigniewem D., że 8 lutego przyjedzie po nią i zabierze ją do siebie, do Zabrza. Zgodnie z umową, wyznaczonego dnia, Zbigniew D. ruszył po matkę. Towarzyszyła mu konkubina i jej 19-letni brat, Dawid N. Mężczyźni po drodze pili alkohol. Zbigniew poprosił Dawida, aby najpierw pomógł mu „dać nauczkę” ojcu za to jak zachował się wobec matki.

Rębielice Królewskie: zwłoki w studni

Poszli do domu (konkubina Zbigniewa D. została w samochodzie). Zbigniew D. zaatakował ojca. Zaczęli się szarpać, a wtedy Dawid N. kilkakrotnie uderzył w głowę Edwarda D. taboretem lub deską. Następnie zadał mu około 40 ciosów nożem w okolice głowy, szyi i klatki piersiowej. W tym czasie Zbigniew D. przytrzymywał ojca. Kiedy Edward D. przestał dawać oznaki życia, zawinęli jego ciało w kołdrę, wynieśli na podwórze i wrzucili do studni. Potem wrócili do domu i podpalili szmaty, aby spowodować pożar i zatrzeć ślady przestępstwa. Następnie wsiedli do samochodu i pojechali po matkę Zbigniewa D. Kobieta chciała jednak na chwilę podjechać do swojego domu, aby zabrać lekarstwa. Kiedy weszła do ganku (towarzyszył jej syn) zauważyła dym. Zbigniew D. zadzwonił po Straż Pożarną. Niebawem odkryto zwłoki Edwarda D. w studni.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani 9 lutego 2017 roku. Podkreślali, że chcieli jedynie pobić Edwarda D. Zbigniew D. nie był w przeszłości karany. Natomiast Dawid N. był karany za kradzież z włamaniem oraz rozbój. Zakład karny opuścił 31 stycznia 2017 roku.

10 lipca 2018 roku sąd skazał Dawida N. na karę 25 lat pozbawienia wolności, a Zbigniewa D. na 15 lat.