Zabił, bo chodziło mu o nawrócenie rodziców

Mieszkał z rodzicami w Moszczenicy Wyżnej (woj. małopolskie). Nie pracował zawodowo, a od czasu do czasu pomagał ojcu w gospodarstwie. Pewnego dnia, zachowanie Marcina B. wzbudziło zaniepokojenie u rodziców. 19-latek zaczął wypowiadać kontrowersyjne hasła o charakterze religijnym. Twierdził, że katolicy są zbyt słabi, a jego rolą jest ich nawrócenie.

Po chwili przyznał, że ktoś kieruje jego zachowaniem za pomocą chipa. Rodzice zdecydowali się zabrać chłopaka do lekarza, gdzie otrzymał skierowanie do specjalisty. On sam jednak twierdził, że jest całkowicie zdrowy. Z badań zrezygnował. Do tragedii doszło 12 sierpnia 2009 roku. Ojciec po powrocie do domu zauważył leżące w kałuży krwi ciało żony. Syna nie było. Ten jeszcze tego samego dnia zgłosił się na policję, przyznając się do zbrodni. Chłopak twierdził, że został wybrany przez Boga i powołany do zbawienia ludzkości. Do zamordowania ukochanej matki namówił go szatan. Wkrótce biegli orzekli, że mężczyzna jest chory psychicznie. W czerwcu 2010 roku został skierowany do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego.

Nie tylko nawrócenie i poszepty szatana

Piąte: Nie zabijaj. Przykazanie to nie dotyczy jedynie zakazu zabijania i stosowania przemocy w stosunku do drugiego człowieka, ale ma o wiele głębszy sens. Mówi o obronie bliźniego, trosce o życie ludzkie. Zdarzają się jednak przypadki, kiedy do brutalnego mordu dochodzi właśnie… „w imię boga”. Tego, w którego się wierzy.

Bertrand Russell, brytyjski filozof i logik, w swojej pracy pt. „Kto to jest agnostyk” stwierdził, że chrześcijanie wiedzą, że Bóg jest. Ateiści są zdania, że go nie ma. Z kolei agnostycy przyjmują, że brak jest dostatecznych podstaw, które pozwoliłyby potwierdzić lub zaprzeczyć istnieniu Boga. Są też i tacy, którzy czczą szatana. Wierzą w Księcia Ciemności i Zła. To właśnie on ma uosabiać ciemną stronę ludzkiego postępowania. Ta do głosu dochodzi nadzwyczaj często. Za często.

Jedni chcieli nawrócić niewierzących. Drudzy oddać hołd bóstwu. Jeszcze inni wierzyli, że postępują zgodnie z wolą boską. Chcąc zyskać przychylność zła albo też się od niego uwolnić – składali ofiary z ludzi. Niektórzy powiedzą, że to oni sami padli ofiarą – ludzkiej psychiki. Zaburzonej psychiki. 

Interesują Cię zbrodnie popełniane „w imię boga”? Sięgnij po Detektywa Wydanie Specjalne 1/2022 (tekst Anny Rychlewicz pt. „Zbrodnie >w imię boga<„). Cały numer do kupienia TUTAJ.