Zabójstwo Mieczysławy Jaszczur

Czarna kartka z kalendarza: 24 października. Zabójstwo Mieczysławy Jaszczur to dramat, do którego doszło w Chrzanowie 24 października  1986 roku. Sprawy zbrodni do dzisiaj nie ustalono. Niejasny jest również motyw dramatu.

Kobieta urodziła się 29 kwietnia 1946 roku. Z opowieści znajomych wyłania się obraz osoby uczciwej, pogodnej, towarzyskiej, lubianej przez innych. Nie miała wrogów, łatwo nawiązywała znajomości. Pierwsze, krótkie małżeństwo zakończyło się rozwodem. Dochowała się dwójki dzieci, potem drugi raz stanęła na ślubnym kobiercu.

W ostatnim dniu życia, tj. piątek, 24 października 1986 roku, nie działo się nic szczególnego. Była na wywiadówce w szkole córki, robiła zakupy, spotkała się na kawę i lampkę wina z dawno nie widzianą znajomą. Z kawiarni wyszła około 21., autobusem planowała wrócić do domu. Nigdy tam nie dotarła.

W sobotę mąż szukał jej na własną rękę. Dopiero następnego zgłosił jej zaginięcie w Rejonowym Urzędzie Spraw Wewnętrznych.  Przypadkowi uczniowie z miejscowej szkoły podstawowej znaleźli jej zwłoki w poniedziałkowe popołudnie. Częściowo obnażone ciało pływało w miejscowym stawie. Jak się okazało Sprawca częściowo obnażył denatkę: majtki i rajstopy ofiary były zsunięte do wysokości łydek. Kobieta nie miała butów; zlokalizowano je później na dnie stawu. Podkoszulek na plecach został rozerwany, co mogło sugerować poważną szarpaninę.

Zabójstwo Mieczysławy Jaszczur: motyw nieznany

Zabójstwo Mieczysławy Jaszczur to bardzo zagadkowa sprawa. Od początku niejasny był motyw zbrodni. Morderca zabrał jej torbę z dokumentami i pieniędzmi oraz biżuterię: obrączkę, pierścionek i złote kolczyki. Oprawca połakomił się też na brązową skórzaną kurtkę. Śledczy założyli więc, że zbrodnia mogła mieć zarówno charakter seksualny, jak i rabunkowy. Brak gwałtu nie przesądzał przecież o tym, że sprawca nie osiągnął chorej satysfakcji płynącej z zabójstwa. Niewykluczone, że ktoś go spłoszył, a on dopiero potem ukrył zwłoki.

Sprawę tego zagadkowego zabójstwa prezentowano zarówno w prasie lokalnej jak i telewizyjnym programie „997”. Niestety, bez rezultatu. Wprawdzie, w trakcie śledztwa milicjanci dotarli do osobnika, który na osiedlu Młodości zaczepiał uczennice, bywał agresywny i przejawiał skłonności sadystyczne, jednak nie udało się ustalić powiązań z tą sprawą.

Zabójstwo Mieczysławy Jaszczur pozostaje do dzisiaj zagadką. Sprawy nigdy nie ustalono.

Niewyjaśnione zabójstwo Agnieszki Kusiak. Szczegóły poznasz TUTAJ

Fot. chrzanow.grobonet.com