Zbrodnia dla pieniędzy: kulisy trudnego śledztwa

Okolica Devon fascynuje niepowtarzalnymi krajobrazami. Strome klify sąsiadują z zacisznymi plażami, obmywanymi niemal turkusową wodą. Ujawnienie w tak idyllicznym miejscu zwłok bez głowy było szokiem, zarówno dla licznych turystów, jak i stałych mieszkańców. Ciało leżało w okolicy klifu. Kilka dni wcześniej padały tam obfite deszcze. Niewykluczone, że spływająca po stromym zboczu woda ujawniła zwłoki, które zabójca próbował ukryć. Fakt, że perfekcyjnie oddzielił głowę od korpusu wskazywał, że działał z premedytacją i wyrachowaniem.

Brytyjska policja szybko ustaliła tożsamość denatki. Okazała się nią 67-letnia Deborah Chong, która zaginęła 11 czerwca 2021 roku. I to był jedyny pewny trop w tej sprawie. Detektywi nie wiedzieli, kto i dlaczego ją zamordował. Trzeba było ustalić nie tylko sprawcę zbrodni, ale również sposób przewiezienia denatki z Londynu, gdzie mieszkała, do oddalonego o 300 kilometrów Salcombe.

Kilka dni później zatrzymano pierwszą i – jak się potem okazało – jedyną podejrzaną w tej sprawie. Była nią 38-letnia znajoma ofiary  – Jemma Mitchell. Kobietę aresztowano 6 lipca 2021 roku. Podczas przeszukania w jej domu odkryto fałszywy testament na nazwisko Debory Chong, w którym zdecydowaną część majątku ofiary zapisano Jemmie Mitchell. Znaleziono także inne kosztowności należące do zamordowanej kobiety. Choć jej wina była bezsporna, Jemma milczała i odmówiła składania wyjaśnień.

Kobiety poznały się w 2020 roku. Obie uczęszczały na nabożeństwa do jednego z ewangelickich kościołów w Londynie. Mając trudności finansowe, Mitchell próbowała przekonać przyszłą ofiarę, aby ta przekazała jej w prezencie znaczne kwoty na dokończenie remontu domu. Wydawało się, że realizacja planu jest bliska, jednak w ostatnim momencie pani Chong zrezygnowała z darowizny. Kiedy starsza kobieta zmieniła zdanie i odmówiła „przyjaciółce” pomocy finansowej, ta miała uderzyć ją tępym narzędziem, przebijając czaszkę. Ostatnią wolę zmarłej Mitchell podrobiła na swoim komputerze. Prawdziwy testament został jednak odnaleziony w domu ofiary. Swój majątek planowała przekazać kościołowi, rodzinie i organizacjom charytatywnym.

Według prokuratury Mitchell zamordowała 67-letnią Deborę Chong w jej domu 11 czerwca. Potem ukryła ciało w niebieskiej walizce na kółkach. Następnie jeździła po Londynie ze zwłokami znajomej przez około dwie godziny. Trasę tej podróży udało się ustalić dzięki nagraniom z kamer monitoringu miejskiego. Później wywiozła szczątki przyjaciółki wynajętym samochodem 320 kilometrów za miasto, by tam porzucić je w Salcombe, w hrabstwie Devon.

28 października 2022 roku Jemma Mitchell została skazana za zamordowanie 67-letniej Debory Chong na karę dożywotniego pozbawienia wolności. To była zbrodnia dla pieniędzy.

O przedterminowe zwolnienie skazana będzie mogła się starać najwcześniej po 34 latach pobytu za kratkami. Ostatni dzień jej procesu transmitowano w publicznej telewizji, zwracając uwagę na „szalenie przebiegłą” zbrodnię popełnioną przez kobietę, która w żadnym momencie nie okazała wyrzutów sumienia z powodu tego, co zrobiła.

Dochodzenie w sprawie morderstwa 67-letniej mieszkanki Londynu początkowo oparte było głównie na poszlakach. Policyjnym detektywom brakowało niepodważalnych dowodów. W rozwiązaniu śledztwa kluczową rolę odegrała patologia, która doprowadziła sprawców przed wymiar sprawiedliwości. O tym, w jaki sposób wpłynęła na rozwikłanie sprawy morderstwa pani Chong, opowiada 1. odcinek nowego sezonu serii „Prawda o moim zabójstwie”. W programie jeden z czołowych patologów sądowych na świecie, doktor Richard Shepherd, korzystając z cyfrowego stołu do sekcji zwłok, pokazuje jak patologia i kryminalistyka pomogły w prześledzeniu rejestrów osób zaginionych i identyfikacji zwłok 67-letniej Debory Chong rzucając światło na to, w jaki sposób zginęła.

Premiera 2. sezonu serii „Prawda o moim zabójstwie” w poniedziałek, 25 marca 2024 roku, o godzinie 21:00 na kanale CBS Reality

tag: zbrodnia dla pieniędzy